Magdalena Umer uwielbia muzykę Grechuty
Sława Grechuty ma swój początek w zespole Anawa. Przyjaciele śmieją się do dzisiaj, że nie rozumieją jak poeta, który praktycznie zupełnie nie ruszał się na scenie, mógł oczarować lwią część obecnych na sali studentek. Zauroczył piosenkarkę i dziennikarkę Magdalenę Umer oraz inne słuchaczki, które wchodziły na jego koncerty oknami. Koledzy z zespołu wielokrotnie doradzali mu, żeby zapisał się na zajęcia z choreografii, bo przecież królował bigbit, wypadałoby się poruszać - skończyło się jedynie na zapewnieniach Marka, że o tym pomyśli.