Margot Robbie odczarowuje małą czarną. Na imprezie Elle wszyscy patrzyli na nią!
Jennifer Lawrence, Cindy Crawford czy Alessandra Ambrosio - to gwiazdy, które pojawiły się ostatnio na imprezie Elle w Kalifornii. I choć każda z nich, bez wyjątku, wyglądała zjawiskowo, to najwięcej spojrzeń przyciągała kreacja Margot Robbie. Aktorka postawiła na seksowną małą czarną. Sukienka z przodu wyglądała bardzo niepozornie, ale jej tył wprawił w osłupienie wszystkich. Zobaczcie, jak wyglądała.
Zobacz też: "Miałam kreację z chińskich hal za 25 złotych. Bardzo krótka, dekolt do pasa!"
Gwiazdy na imprezie Elle
Cindy Crawford na imprezę Elle wybrała przylegającą do ciała sukienkę z białą falbaną opadającą na jedno ramię. Jennifer Lawrence postawiała na maxi w stylu boho, a Alessandra Ambrosio na koronkowy kombinezon. Na ich monochromatycznym tle wyraźnie wyróżniała się Kristen Stewart w swoim pomarańczowym garniturze. Jednak tytuł najlepszej kreacji z tej gali przypadł Margot Robbie.
Seksowna mała czarna
Aktorka, jak zresztą większość jej koleżanek, na tę okazję wybrała elegancką i ponadczasową czerń. Jej kreacja o długości midi skrywała w sobie kilka drobnych szczegółów, dzięki którym daleko jej było do nudy i banalności. W roli głównej seksowne wycięcia po bokach, które nie tylko odsłoniły odrobinę ciała, ale również podkreśliły idealną talię aktorki. Głęboki dekolt w kształcie litery "V" tylko potęgował zniewalający efekt zmysłowości.
Na plecach tylko paseczki
Jednak największe wrażenie sprawiał tył kreacji. Kiedy Margot się odwróciła, oczom wszystkich ukazały się jej gołe plecy, przez które przedzierały się jedynie cieniutkie, niczym makaronowe nitki - paseczki. Wycięcie na plecach było tak głębokie, że sięgało bardzo niskich partii ciała. Czerń w takim wydaniu wydawała się bardzo kusząca.
Sandałki nie do pary?
Swój look gwiazda uzupełniła sandałkami na szpilce. Kiedy przyjrzymy się im bliżej, zauważymy, że wyglądają, jakby były z zupełnie innej pary. Na jednym paseczku są kryształki, a drugi jest zupełnie czarny. Czyżby Margot w pośpiechu wybierała buty i złapała dwa zupełnie różne? Odpowiedź brzmi: NIE.
Trend na asymetryczność dotknął w tym sezonie również dodatki. Projektanci lansują buty, które różnią się od siebie. Na taki pomysł wpadł między innymi Calvin Klein. Zarówno wspomniane sandałki, jak i sukienka pochodziły z tego domu mody.
Falujący bob
W tej stylizacji wszystko było dokładnie przemyślane. Zwróćcie uwagę, że srebrna bransoletka idelanie korespondowała z kryształowymi paseczkami na butach. Kropką nad i był delikatny makijaż i najmodniejsza fryzura sezonu, czyli "beach wave bob". Mowa oczywiście o popularnym cięciu na boba z tą różnicą, że zamiast prostych pasm włosów modne są teraz fale, a kolor nie jest jednolity, a wielowymiarowy - jaśniejszy przy końcówkach i ciemniejszy przy skórze głowy. Jak wam się podoba Margot Robbie w takim wydaniu?