Marina kibicuje Polakom i puszcza swój utwór. "Wiem, że macie dosyć tej piosenki"
Marina wiernie wspiera Wojciecha Szczęsnego oraz całą polską reprezentację. To sportowe starcie jest niezwykle ważne dla obu drużyn. Żona polskiego bramkarza zachęca internautów do trzymania kciuków za rodaków.
30.11.2022 | aktual.: 30.11.2022 20:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Marina zawsze wspiera swojego męża, jak tylko potrafi. Wojtek Szczęsny zawsze może liczyć na słowa dopingujące jego działania. Wokalistka w tym roku postanowiła zrobić dla polskiej drużyny coś wyjątkowego - specjalnie z okazji mundialu napisała piosenkę, która ma zagrzać Polaków do walki w trakcie konkursu. Artystka mocno wierzy w to, że kawałek przyniesie szczęście piłkarzom. Szczęście, którego dziś mocno potrzebują.
Marina wspiera polskich piłkarzy. "Czy wiecie, jaki jest dzisiaj dzień?"
Celebrytka nie kryje, że targają nią spore emocje. Na InstaStories od razu spytała się internautów, czy równie mocno będą wspierać polską reprezentację. To w końcu bardzo ważny mecz!
- Mam nadzieję, że będziecie razem z nami oglądali, kibicowali naszej reprezentacji Polski. Jestem mega przejęta, już nie mogę się doczekać - relacjonowała Marina.
W tle wypowiedzi piosenkarki słyszymy znajomy utwór.
"Wiem, że macie już dosyć tej piosenki, która leci w tle, "This is the moment", ale naprawdę to jest ten moment. Czuję, że ten numer w pewnym sensie przynosi szczęście i póki piłka jest w grze, ja też będę go grzała, więc wybaczcie mi" - dodaje Marina.
Mamy nadzieję, że życzenie celebrytki rzeczywiście się spełni i "This is the moment" będziemy kojarzyć ze zwycięstwem Polaków nad Argentyną.
Wspiera męża, choć wiele poświęca. Nie każdy o tym wie
Marina w wywiadzie dla "Pytania na śniadanie" przyznała, że życie u boku bramkarza polskiej reprezentacji nie zawsze jest łatwe. W sezonie małżeństwo ma mało czasu dla siebie.
"Wspieramy się, ale częściej jestem sama, niż jesteśmy razem. Ludzie pewnie o tym nie wiedzą, że Wojtek przed każdym meczem idzie do hotelu, a że ma dwa mecze w tygodniu, to widzimy się rzadko. Sama opiekuję się Liamkiem, przez cztery lata byłam uwiązana w domu" - wyznała wówczas artystka.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl