Marina o małżeństwie ze Szczęsnym. Jej życie nie jest usłane różami
Marina Łuczenko-Szczęsna ma dość plotek na temat swojego małżeństwa z Wojciechem Szczęsnym. Wokalistka postanowiła raz na zawsze rozprawić się z nieprawdziwymi informacjami. Opowiedziała, jak naprawdę wygląda jej życie u boku męża-piłkarza.
Marina Łuczenko-Szczęsna i Wojciech Szczęsny od kilku tygodni są na świeczniku. Samotne pojawienie się piosenkarki na festiwalu Coachella zrodziło plotki dotyczące jej życia prywatnego i godzenia kariery z macierzyństwem.
Marina zaprzeczyła na Instagramie, by jej mąż namawiał ją do szybkiego powrotu do pracy po urodzeniu dziecka. Oznajmiła, że jest mu to obojętne, a podjęcie decyzji o poświęceniu się wychowywaniu dziecka lub robieniu kariery należy do niej.
Piosenkarka zapewniła, że mąż ją wspiera i kibicuje wszystkiemu, co robi. Choć nie ukrywa, że wolałby, żeby została z nim w domu w Turynie, rozumie jej potrzebę samorealizacji. Nie oznacza to jednak, że ich życie jest usłane różami. Wręcz przeciwnie. Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, musi mierzyć się z samotnością.
– Mój mąż pracuje codziennie! Nie ma wolnych weekendów. Czasami nie ma go w święta. A na siedem dni w tygodniu widzę go trzy dni, ponieważ dzień przed meczem jedzie do hotelu, a takich meczów zazwyczaj w tygodniu ma dwa. Do tego w Turynie oprócz Wojtka nie mam rodziny ani przyjaciół, ani pracy związanej z moim zawodem – żali się piosenkarka na InstaStory.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl