Matka i córka odnalazły się po 57 latach
Tajemniczy list
83-letnia Freda Pickering z Wielkiej Brytanii uważała, że nie ma już nikogo bliskiego na świecie. Do czasu, kiedy pewnego dnia przyszedł do niej list. Zaczynał się słowami: "Zanim dokończysz czytanie, sugeruję, żebyś zrobiła sobie filiżankę herbaty i usiadła w ulubionym fotelu. Nie, to nie są złe wieści, jednak te informacje mogą cię zszokować i zaskoczyć. Otóż, prawdopodobnie jesteś moją matką".
83-letnia Freda Pickering z Wielkiej Brytanii uważała, że nie ma już nikogo bliskiego na świecie. Do czasu, kiedy pewnego dnia przyszedł do niej list. Zaczynał się słowami: „Zanim dokończysz czytanie, sugeruję, żebyś zrobiła sobie filiżankę herbaty i usiadła w ulubionym fotelu. Nie, to nie są złe wieści, jednak te informacje mogą cię zszokować i zaskoczyć. Otóż, prawdopodobnie jesteś moją matką”.
Odkąd w grudniu 1948 roku Freda oddała swoją córeczkę do adopcji, nie miała o niej żadnych informacji. Zastanawiała się często, co u niej, ale nie wiedziała nawet, co się z nią dzieje. Co ciekawe, z listu wynikało, że widywała swoją córkę regularnie, dwa razy dziennie, przez siedem lat!
Tekst: na podst. Dailymail.co.uk/(sr/mtr), kobieta.wp.pl