Matka potajemnie rozsyłała jej zdjęcia do agencji modelek. "Sama była niespełniona"

Anita Lipnicka chciała zostać modelką?
Anita Lipnicka chciała zostać modelką?
Źródło zdjęć: © AKPA

08.12.2023 09:33, aktual.: 08.12.2023 09:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dziś Anita Lipnicka to jedna z najpopularniejszych piosenkarek w naszym kraju. Nie każdy jednak wie, że ma na swoim koncie także epizod z modelingiem. Wówczas za wszystkim stała jej mama, która potajemnie rozsyła jej zdjęcia do agencji modelingowych.

Anita Lipnicka od lat podbija polską scenę muzyczną. W rozmowie ze "Zwierciadłem" wróciła pamięcią do czasów, gdy próbowała swoich sił w modelingu. Już jako nastolatka wyjechała na kilkumiesięczny kontrakt do Japonii.

Anita Lipnicka i jej początki w modelingu

Dziś trudno jest sobie wyobrazić ją w innej roli. Nie każdy jednak wie, że jej kariera mogła potoczyć się zupełnie inaczej. Anita Lipnicka próbowała bowiem swoich sił jako modelka. Gwiazda wyznała, że to nie do końca był jej pomysł.

"Moja mama wysłała zdjęcia na konkurs modelek, o którym przeczytała w gazecie, nie informując mnie o tym" - zdradziła gwiazda.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Szybko okazało się, że pani Barbara miała doskonałe przeczucie co do przyszłości córki.

"Po jakimś czasie zadzwonił telefon z Warszawy z zaproszeniem na zdjęcia próbne i wiedziałam od razu, że polecę do tego Tokio, choć zanim to nastąpiło, minął rok przygotowań, cały proces eliminacji. Wyjechało tylko pięć dziewcząt i ja byłam wśród nich".

Czy Anita Lipnicka miała żal do matki? W końcu nie każda nastolatka cieszyłaby się, gdyby jej mama decydowała o jej przyszłości. Jak sama jednak przyznała wszystko, co ma zawdzięcza nie tylko sobie, ale również swoim bliskim.

"To ciekawe, że jak spojrzymy na nasze życie bardziej holistycznie, to możemy dostrzec, że to, co się z nami dzieje, jest efektem nie tylko naszych starań, ale i starań przeszłych pokoleń. Na pewno moje obie babcie, moja mama oraz cały łańcuch wydarzeń z ich udziałem doprowadziły mnie do tego miejsca, w którym jestem. Także ich osobiste porażki, pragnienia czy ambicje odegrały tu dużą rolę".

Anita Lipnicka wyjechała na trzy miesiące do Japonii

Wielu rodzicom trudno jest sobie wyobrazić, że ich nastoletnie dziecko wyjedzie na kilkumiesięczny kontrakt na drugi koniec świata. Barbara Lipnicka jednak wierzyła w córkę i nigdy nie stawała na drodze do jej szczęścia.

"Mama była otwarta na moje działania artystyczne, nie blokowała mnie, tylko zachęcała: ‘Idź, graj z zespołem’. Pewnie dlatego, że sama była niespełniona, chciała więc, żeby mi się udało" - powiedziała piosenkarka.

Anita Lipnicka nie ukrywała, że wyjazd do Japonii był prawdziwą szkołą życia.

"Wyjazd do Tokio zahartował mnie i uzbroił w przekonanie, że wszystko jest możliwe. Jak wróciłam do szkoły po trzech miesiącach nieobecności, to poczułam, że tylko fizycznie siedzę w tej samej ławce, ale mentalnie jestem zupełnie gdzie indziej, lata świetlne od moich rówieśników. Jakbym przyleciała z Księżyca".

Piosenkarka szybko zrozumiała jednak, że modeling nie jest dla niej, dlatego postanowiła w pełni skupić się na muzyce.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta