Matka Teresa – opiekunka wykluczonych
Przed tą niepozorną kobietą gięły się kolana wielkich tego świata. Dla niej jednak to się nie liczyło. Nie interesowały jej blichtr, bogactwo i rozgłos. Oddała się całkowicie opiece nad biednymi i odtrąconymi. Jeszcze za życia uważano ją za świętą. Beatyfikował ją papież Jan Paweł II, a niedługo jej kanonizację ogłosi papież Franciszek. 26 sierpnia 1910 roku urodziła się Agnes Gonxa Bojaxhiu, którą świat przez lata znał jako Matkę Teresę.
26.08.2016 | aktual.: 29.08.2016 16:54
Najważniejszy był dla niej człowiek
Ta pochodząca z albańskiej rodziny zakonnica przez blisko 50 lat prowadziła w Indiach hospicja dla umierających, biednych, chorych i sierot. Siostry z założonego przez nią zgromadzenia Misjonarek Miłości zabierały potrzebujących często prosto z ulic. Bywało, że po raz pierwszy w życiu trafiali oni do czystych łóżek i mogli najeść się do syta. Po raz pierwszy też ktoś poświęcał im całą swoją uwagę.
Mawiała: „Największą chorobą naszych czasów nie jest trąd czy gruźlica, lecz raczej doświadczenie tego, że się jest niechcianym, porzuconym, zdradzonym przez wszystkich. Największym złem jest brak miłości i miłosierdzia, okrutna obojętność wobec bliźniego, który wyrzucony został przez margines życia w skutek wyzysku, nędzy, choroby”. Powtarzała też: „Jeśli z kimś rozmawiasz, rób to tak, jakby to była jedyna osoba na ziemi”.
Od szkoły dla dziewcząt do slumsów w Kalkucie
Zwyczaj dzielenia się z drugim człowiekiem wpoiła jej matka. "Nie bierzcie do ust nawet kęsa, jeśli wcześniej nie podzielicie się z innymi" - mawiała. Dom rodzinny 15-letnia Agnes opuściła w 1925 roku. Już do śmierci nie zobaczyła nikogo z rodziny. Wstąpiła do Instytutu Błogosławionej Dziewicy Maryi (loretanek). Imię zakonne wzięła po św. Teresie z Lisieux, patronce misjonarzy. Do Indii trafiła w 1929 roku. Z tą brytyjską wówczas kolonią związała się aż do śmierci.
Jako loretanka pracowała w kolegium sióstr w Entally (w pobliżu Kalkuty), szkole dla dziewcząt z dobrych rodzin, w której uczyła historii i geografii.
W 1946 w jej życiu nastąpił przełom. Postanowiła opuścić klasztor loretanek i poświęcić się całkowicie pracy na rzecz biednych i umierających w slumsach Kalkuty.
Nie patrzyła na wiarę, tylko na człowieka
W 1950 roku Matka Teresa założyła zgromadzenie Misjonarek Miłości. Dwa lata później powstało pierwsze hospicjum prowadzone przez ten zakon. Siostry ubrane w tradycyjne indyjskie stroje – białe, bawełniane sari z niebieska obwódką, stały się nieodłącznym elementem krajobrazu Kalkuty.
W hospicjum Kalghat („Dom Czystego Serca”) pomocy udzielano wszystkim potrzebującym. Siostry starały się, by każdy z umierających odchodził z tego świata w godnych warunkach, zgodnych także z jego wiarą. W tej chrześcijańskiej placówce muzułmanom czytano Koran, Hindusów obmywano wodą z Gangesu, zaś katolicy otrzymywali sakrament namaszczenia chorych.
Zakonnica na froncie
Lata 60. XX wieku to ogromny wzrost stworzonego przez Matkę Teresę zakonu. W Indiach powstawały kolejne hospicja, ale także domy dziecka i domy dla trędowatych. Misjonarki Miłości rozpoczęły tworzenie placówek na całym świecie: Wenezueli, Tanzanii, Włoszech, Austrii, Stanach Zjednoczonych. Później placówki zakonne powstawały w kolejnych krajach – przede wszystkim afrykańskich i azjatyckich.
W 1982 roku Matka Teresa udała się do pogrążonego w wojnie Libanu. To dzięki jej staraniom udało się uratować blisko 40 małych pacjentów szpitala położonego w rejonie walk. Zakonnica była wszędzie tam, gdzie trzeba było pomagać ludziom. Pojechała m.in. do głodującej Etiopii i nawiedzonej trzęsieniem ziemi Armenii.
Była wśród bezdomnych w Warszawie
Odkąd w 1983 roku Misjonarki Miłości rozpoczęły posługę w naszym kraju, Matka Teresa odwiedzała też wielokrotnie Polskę. Spotkać było ją można m.in. wśród bezdomnych na Dworcu Wschodnim w Warszawie. Odwiedziła także więźniów na Służewcu.
W 1993 roku Matka Teresa otrzymała doktorat honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Uroczystość z tej okazji odbyła się, tak jak życzyła sobie zakonnica, w stołówce dla ubogich w Warszawie.
W 1979 roku przełożona Misjonarek Miłości otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla. I w tym przypadku wykazała wielką pokorę.
„Idźcie do domu i kochajcie swoje rodziny”
Odmówiła udziału w bankiecie dla laureatów, a całą kwotę nagrody (192 tys. dolarów) przeznaczyła dla ubogich w Indiach. Stwierdziła też, że jakiekolwiek nagrody mają dla niej znaczenie, tylko jeśli można je przeznaczyć na pomoc innym ludziom.
W trakcie uroczystości Matkę Teresę zapytano o to, co zwykły człowiek może uczynić dla pokoju na świecie. Zakonnica odpowiedziała: „Idźcie do domu i kochajcie swoje rodziny.”
Rolę rodziny podkreślała przez całe swoje życie. Bezkompromisowo zwalczała eutanazję i aborcję. Pisała: „Jeśli możemy zaakceptować to, że matka zabija swoje dziecko, to jak możemy mówić innym ludziom, by nie zabijali drugiego człowieka?”
Samotność - największe ubóstwo zachodu
Matka Teresa jako pierwsza zwróciła uwagę na kwestie wykluczenia społecznego i samotności w tłumie. Gdy dostawała Nagrodę Nobla powiedziała: „Na całym świecie, nie tylko w biednych krajach, również na zachodzie znalazłam ubóstwo, lecz o wiele trudniejsze do usunięcia. Kiedy przyjmuję głodnego człowieka z ulicy, daję mu talerz ryżu i kromkę chleba. Czuję się wtedy spełniona. Usunęłam głód. Lecz istnieje jeszcze inna bieda, bieda osoby, która jest odrzucona przez innych, która czuje się niechciana, niekochana, przerażona, osoby, która została usunięta ze społeczeństwa – ta bieda jest tak bardzo raniąca i dla mnie bardzo trudna.”
Jest błogosławioną, będzie świętą
Pracowała praktycznie do samej śmierci. Jej aktywności nie osłabiły nawet dwa zawały serca. Załamanie przyszło w 1996 roku. W sierpniu poddano ją operacji kardiologicznej, ale stan zdrowia nieustannie się pogarszał. W marcu następnego roku zrezygnowała z funkcji przełożonej zgromadzenia Misjonarek Miłości.
Odeszła z tego świata 5 września 1997 roku. Opłakiwali ją katolicy, hinduiści i muzułmanie. Rząd Indii zorganizował zmarłej zakonnicy pogrzeb państwowy. Jeszcze w roku jej śmierci w Stolicy Apostolskiej rozpoczął się proces beatyfikacyjny Matki Teresy. 19 października 2003 roku Jan Paweł II beatyfikował albańską zakonnicę. Jej kanonizacja ma nastąpić 4 września 2016 roku.