Melania i Ivanka Trump w Kongresie

Od początku urzędowania na fotelu prezydenta USA Donald Trump może liczyć na wsparcie swojej rodziny. Dlatego też podczas przemówienia w Kongresie głowie państwa towarzyszyły żona oraz córka. Mimo tego, że prezydent poruszał ważne kwestie, takie jak walka z terroryzmem, inwestowanie w infrastrukturę czy wspieranie NATO, oczy świata skierowane były na pierwszą damę USA i pierwszą córkę. Zobaczcie, czym skradły całą uwagę.

Zobacz także:
Złota kreacja na Oscarach kluczem do sukcesu?
LOOK OF THE DAY: Kate Middleton w połyskującej sukni

Get the look

Na wizytę w Kongresie Melania Trump wybrała czarny kostium Michaela Korsa złożony z dopasowanej marynarki i ołówkowej spódnicy. Całość wysadzana była kamieniami. Talię pierwszej damy podkreślił szeroki pasek. Na uwagę zasługuje także spory dekolt, który dodał całości seksapilu, a jednocześnie nie odsłonił zbyt wiele.

Kostium Melanii kosztował (bagatela!) 10 tysięcy dolarów (ok. 40 tysięcy złotych). Jednak to nie jej jednej udało się skraść Donaldowi całe show. Jeszcze atrakcyjniej prezentowała się Ivanka Trump.

Na tę specjalną okazję Ivanka wybrała czerwoną koktajlową sukienkę odsłaniającą ramiona. Kreację zaprojektował Francuz, Roland Mouret Rawlings. Warta 3 tysiące dolarów (ok. 12 tysięcy złotych) czerwona sukienka nie spotkała się z uznaniem odbiorców i krytyków. Zagraniczne media zaczęły stawiać pytania, czy pierwsza córka nie powinna wybrać rodzimego projektu.

Jedno jest pewne - najważniejsze w życiu Trumpa kobiety skradły całą uwagę zgromadzonych w Kongresie. Fotografowie nie mogli się powstrzymać i to właśnie pierwszej damie oraz Ivance Trump zrobili największą liczbę zdjęć.

Wystąpienie prezydenta USA w Kongresie wykorzystały również amerykańskie polityczki. Przewodnicząca Demokratów wraz z innymi kobietami ze swojej partii ubrały sie w tym dniu na biało. Wszystko po to, aby manifestować swoje niezadowolenie wobec prezydenta, który nie respektuje praw kobiet. W obliczu całej grupy ubranych na biało kobiet, Melania wygląda wręcz symbolicznie.

Jak podobają wam się Melania i Ivanka w takim wydaniu?