Melania Trump we flanelowej koszuli sadzi warzywa i pieli ogródek Białego Domu

Melania Trump właśnie udowodniła, że nie tylko czerwone dywany są jej bliskie. Jak każdą gospodynię domu, również i ją naszła w piątek ochota na prace porządkowe. Nie w domu, a w ogródku przynależącym do Białego Domu. Zamiast szpilek przywdziała sportowe buty, założyła strój ogrodnika, zakasała rękawy i wzięła się za pracę. Zobaczcie pierwszą damę w akcji. Gwarantujemy, że takich zdjęć Melanii jeszcze nie widzieliście.

Melania Trump wskoczyła we flanelową koszulę, zwykłe czarne spodnie, naciągnęła gumowe rękawiczki (oczywiście dobrane pod kolor stroju), zaprosiła uczniów z Boys and Girls Club of Washington i razem z nimi wzięła się za jesienne porządki w ogrodzie Białego Domu. Ta inicjatywa oznacza, że pierwsza dama będzie kontynuowała tradycję, którą zapoczątkowała Michelle Obama. Przypomnijmy, że jej poprzedniczka regularnie organizowała spotkania z dziećmi w ogródku warzywnym Białego Domu, który sama założyła i pielęgnowała.

"Ważne, żeby dzieci zrozumiały, że jedzenie warzyw jest niezbędne dla ich rozwoju. Chcę też pokazać, że praca w ogrodzie może być dobrą zabawą" - tłumaczyła przed laty Michelle dziennikarzom. Zanim Barack Obama opuścił urząd, dodał kilka stałych struktur, w tym sklepienie, część wypoczynkową i wygrawerowany kamień upamiętniający założenie ogrodów w 2009 roku. Od czasu objęcia urzędu przez Donalda Trumpa ogródek leżał odłogiem. Ze świecą tam było szukać pierwszej damy. Aż do teraz. Melania Trump wzięła sobie najwyraźniej do serca, że jeśli zaprzepaści dzieło stworzone przez ulubienicę Amerykanów, mocno zajdzie swoim podwładnym za skórę.

W piątek, na chwilę przed nadejściem kalendarzowej jesieni, pierwsza dama zabrała się za prace porządkowe w ogródku. Razem z grupą dziesięciorga dzieci w wieku 10-11 lat pieliła grządki i sadziła warzywa takie jak kapusta, kalafior, rzepa, marchew, szpinak i sałata. Wszystkie sadzonki Melania oczywiście podlała za pomocą zielonej konewki.

Część warzyw nadawała się już do zbioru, co rówież nie umknęło jej uwadze. "Jestem gotowa zejść, zabrudzić się i zbierać warzywa" - zakomunikowała pierwsza dama. Jak powiedziała, tak zrobiła. Na zdjęciach możemy zobaczyć, jak energicznie wyrywała z ziemi dorodne pory i z krzaków papryczki. - Piękne - powiedziała, podziwiając dużą okrę.

Nie byłybyśmy sobą, gdybyśmy nie zwróciły uwagi na to, że koszula Melanii nie jest taka zwykła, na jaką wygląda. To projekt luksusowego domu mody Balmain. Na stronie marki można przeczytać, że ta koszula inspirowana była ubraniami noszonymi przed laty przez Davida Bowiego, George'a Michaela i Prince'a. Koszula z kratką typu tartan dodatkowo ozdobiona była złotymi guzikami z wytłoczonymi motywami lwa. Nie należała do najtańszych. Kosztowała ponad 4,6 tys. złotych.

Melania Trump na koniec pracy wszystkie zebrane warzywa przekazała na ręce szefów kuchni Białego Domu. "Panie z pewnością ugotują pyszne jedzenie używając tych warzyw" - powiedziała Trump do kucharzy. Jak podoba wam się Melania w takim codziennym wydaniu? Chcielibyśmy zobaczyć naszą pierwszą damę przy podobnej pracy?