"Mężczyźni w czarnych swetrach". Katoliczki mają swój typ faceta
Katoliczki z generacji Z mają trudności ze znalezieniem odpowiedniego partnera. Najczęściej szukają tzw. "mężczyzn w czarnych swetrach" gwarantujących im stabilizację. Kim są?
Wierzące i praktykujące Polki poszukują miłości najczęściej poprzez aplikację randkową Salt. Wybór jest jednak dużo mniejszy niż na Tinderze, co automatycznie zmniejsza szanse na poznanie właściwego partnera.
29-letnia Paulina oraz 25-letnia Iza są katoliczkami i mieszkankami stolicy. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" tłumaczą, że interesują ich "mężczyźni w czarnych swetrach".
- Jeśli widzę, że facet chce mieć rodzinę, pokazuje swoje pasje, ale bez przepychu i nie chwali się całemu światu, że ma BMW, wtedy jest o czym porozmawiać - definiują.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie tylko życie na pokaz i przechwalanie się pieniędzmi odrzuca katosingielki. Na liście jest również tarot, okultyzm, zodiakarstwo, ateizm i agnostycyzm.
- Dla mnie kluczowe jest, by potencjalny partner był zakochany najpierw w Chrystusie, potem we mnie. To priorytet. Nie wyobrażam sobie związku z osobą, która nie podziela mojej wiary. Moje życie jest głęboko zanurzone w Bogu. Staram się, by moje decyzje były oparte na jego słowie - wyjaśnia Iza.
Katoliczki nie mają nic przeciwko "trad wife"
Paulina w rozmowie z "Wyborczą" przyznaje, że gdyby znalazła odpowiedniego kandydata na męża, zostałaby "trad wife", czyli tradycyjną żoną.
- "Trad wife" to trend popularny m.in. na TikToku. Taka żona dba o męża. Robi mu kanapki, przygotowuje lunch, ale nie martwi się o finanse, bo mężczyzna jest zaradny i zapewnia rodzinie bezpieczeństwo finansowe. To kobieta, która skupia się na domu, lepi pierogi, zajmuje się dziećmi - wyjaśnia Paulina.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.