Blisko ludziMężczyzno - nie rób tego więcej

Mężczyzno - nie rób tego więcej

Mężczyzno - nie rób tego więcej

Nie myją się, odbierają telefony podczas amorów i zapominają o grze wstępnej. Oto główne wady panów w kwestii sztuki kochania

Nie myją się, odbierają telefony podczas amorów i zapominają o grze wstępnej. Oto, według amerykańskiego portalu frisky.com, główne wady panów w kwestii ars amandi.

"Cieszcie się, że w ogóle chcemy z wami sypiać", napisał pod artykułem anonimowy internauta, wzburzony krytyką pod męskim adresem. Mamy nadzieję, że polscy mężczyźni się nie obrażą, tylko potraktują tą wyliczankę ambicjonalnie.

Na męskich forach panowie zapewniają, że do swoich sypialni wpuszczają tylko te panie, które wcześniej wyszorowały się, wydepilowały całe ciało, umyły i ułożyły włosy, zrobiły manicure oraz pedicure i pachną niczym ogród różany.

Wobec siebie rzadko bywają równie radykalni - nawet, gdy przed zbliżeniem wezmą prysznic, to np. zapominają się ogolić. Męski zarost w kontakcie z delikatną kobiecą skórą powoduje katastrofę. A przystrzyganie lub depilację miejsc intymnych wielu panów traktuje jako zadanie niegodne mężczyzny i uwłaczające jego samczej godności.

Na podst. frisky.com Zuzanna Menkes/alp

1 / 7

Skarpetki - precz

Obraz
© 123RF

Czasem mężczyznom wydaje się, że grają główną rolę w swoim własnym filmie porno. W większości dzieł tego rodzaju męscy bohaterowie zawsze zostają w skarpetkach podczas aktu seksualnego.

Nie wiadomo, czy to cecha charakterystyczna aktorów porno, czy może coś w rodzaju talizmanu, ale białe, sportowe skarpetki są częstym rekwizytem na planie filmów porno.

W prawdziwym życiu panom też zdarza się zapomnieć o tej części garderoby. Czasem mężczyźni nie zdejmują skarpetek, bo zapomnieli o pedicure.

2 / 7

Wyłącz telefon

Obraz
© 123RF

Natrętny dzwonek telefonu może sprawić, że napięcie seksualne i podniecenie w parterach opadnie niczym ostatnie liście z drzew jesienią.

Sytuację można uratować, kiedy telefon zostanie natychmiast wyłączony - nie wszystko zostało stracone, jeszcze można przekonać dziewczynę, aby się nie ubierała.

Natomiast po odebraniu telefonu: nieważne, czy dzwoni mama, szef, czy operator komórkowy ze świetną ofertą umowy - raczej można zapomnieć o seksie. Niewiele kobiet zostanie w łóżku z facetem, dla którego rozmowa telefoniczna była ważniejsza niż ona sama.

3 / 7

Gra wstępna

Obraz
© 123RF

Gra wstępna nie ogranicza się do piętnastu sekund pocałunków, poszczypania brodawek sutkowych i zdjęcia majtek kobiecie. Zwykle panie potrzebują trochę więcej uwagi i zabiegów, aby poczuć lawę seksualnego podniecenia.

Dobra gra wstępna to połowa sukcesu - skoro orgazm rodzi się w głowie, do wszystkich faz stosunku trzeba podjeść inteligentnie. Od wyobraźni mężczyzny i jego wyczuleniu na kobiece potrzeby zależy czy zostanie uznany za boga seksu czy leniwca zwyczajnego.

4 / 7

Mów do mnie

Obraz
© 123RF

To problem, łączący obie płcie: i panowie i panie miewają do siebie pretensję o złą lub niewystarczającą komunikację w łóżku. Okazuje się nagle, że słowa: "Tak, tu, hmm, dobrze, nie tam, ahh", to za mało, aby poczuć prawdziwą satysfakcję ze zbliżenia.

Z rozmową podczas stosunku jest niemały ambaras, bo chodzi o znalezienie złotego środka między grobową ciszą a potokiem wulgaryzmów. Gdzieś pośrodku leży klucz do słownego zadowolenia kobiety.

5 / 7

Mowa ciała

Obraz
© 123RF

Kobiety mają spory arsenał znaków i gestów, zwany potocznie mową ciała. Należy przyznać, że w sytuacjach intymnych pewne grymasy czy ruchy mogą być opatrznie zrozumiane.

Rozkosz zostać może odczytana jako ból i odwrotnie. Jaka na to rada? Praktyka czyni mistrza, a kto pyta nie błądzi. Poprawne odczytanie mowy kobiecego ciała to nie zagadka z hieroglifami - na początek wystarczy nie pytać "Dobrze ci było?", tylko zaufać intuicji i nie mówić nic.

6 / 7

Zwolnij trochę

Obraz
© 123RF

Nawet niezła znajomość kobiecej anatomii i bezbłędne wskazanie łechtaczki nie gwarantuje mężczyźnie sukcesu w sypialni. Łechtaczka to wymagający organ, który potrzebuje wiele uwagi, sporo czułości i nie chce konkurencji.

Panowie zapominają, że chcąc uszczęśliwić damę, należy przede wszystkim skoncentrować się na tym małym kawałku ciała, zamiast od razu ruszać np. na poszukiwania punktu G.

Taka już natura mężczyzny, że jak najszybciej chce dobiec do celu. Kobieta jeszcze nie zdążyła się rozgrzać, a mężczyzna już jest przy mecie. Kiedy mężczyzna przed czasem finiszuje nie powinien spodziewać się medalu za swój wyczyn. Jeśli chodzi o seks obowiązuje zasada: "Panie pierwsze" i należy robić wszystko, aby ta zasada stała się złotą regułą.

7 / 7

Po seksie też jest seks

Obraz
© 123RF

Dla kobiety seks nie kończy się w momencie finiszu kopulacji i osunięcia się na poduszki z rozkosznym westchnieniem. Natura sprawiła, że po stosunku płciowym mężczyźni mają ochotę zasnąć, kobiety - porozmawiać o związku.

Z naturą trudno wygrać, lecz bycie egoistą nigdy nie popłaca, zwłaszcza, gdy nie wyklucza się kolejnego sam na sam. Czasem warto nie osuwać się w ramiona Morfeusza i wysłuchać, co damie leży na sercu.

Na podst. frisky.com Zuzanna Menkes/alp

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)