Córka Samusionek wylądowała w domu dziecka. Teraz ujawniła, że choruje

Mia Samusionek, córka Anny Samsusionek, udzieliła nowego wywiadu. W trakcie rozmowy opowiedziała o planach na przyszłość. Przyznała też, że ma pewne problemy ze zdrowiem. Jak się okazało, córka aktorki przyszła na świat z chorobą, która wymagała operacji i rehabilitacji.

Córka Anny Samusionek mówi o chorobieCórka Anny Samusionek mówi o chorobie
Źródło zdjęć: © AKPA

Mia Samusionek nie miała najłatwiejszego dzieciństwa. Jej rodzice latami kłócili się o prawa do opieki nad dzieckiem, o czym rozpisywały się media. Sprawa stała się na tyle poważna, że córka Anny Samusionek trafiła do domu dziecka.

Mia jest już dorosła i odbudowuje relację ze swoją biologiczną mamą. Nie utrzymuje jednak kontaktów z ojcem. Niedawno 21-latka zgodziła się na szczerą rozmowę w ramach cyklu "Jacy rodzice, takie dzieci?". Pojawiła się również "W ogniu pytań", gdzie opowiedziała m.in. o swoich problemach ze zdrowiem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Anna Samusionek uczy kobiety, jak nie poddawać się negatywnym emocjom

"Urodziłam się już z dysplazją"

Mia Samusionek na pytanie portalu "Co za tydzień" o najtrudniejszą rzecz, z jaką przyszło się jej zmierzyć, odpowiedziała wprost: - Zdecydowanie moje kolana i trzy operacje, które miałam i ciągła, nieprzerwana walka i samodyscyplina, żeby chodzić i ćwiczyć, żeby się uczyć na nowo chodzić.

Jak wyjaśniła, urodziła się już z nabytą dolegliwością.

- Urodziłam się już z dysplazją. Mam tak naprawdę pięć dysplazji w kolanie, można tak nazwać. To też nie jest jakiś bardzo typowy przypadek (...). Nauczyło mnie po prostu bardzo dużo samodyscypliny, tych ćwiczeń bardzo nudnych u fizjoterapeutów, na rehabilitacji, stawiania stopy, pilnowania się też. Dużo nauczyło mnie takiej pokory po prostu, że też nikt za mnie tego nie zrobi i tak mam i muszę z tym walczyć po prostu, więc tak, to zdecydowanie najtrudniejsze było - tłumaczyła.

"Widzę siebie na pewno usatysfakcjonowaną"

Córka Anny Samusionek choć przyznała, że "dziesięć lat to trochę dużo" gdy mowa o planach na przyszłość, ma jednak przed oczami pewną wizję.

- Widzę siebie na pewno usatysfakcjonowaną jeśli chodzi o moją pracę, o to co robię, o samorozwój i tak naprawdę chyba nie ma znaczenia, gdzie będę - podkreśliła.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

© Materiały WP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Bawiła się na weselu Cichopek i Kurzajewskiego. Apeluje do ludzi
Bawiła się na weselu Cichopek i Kurzajewskiego. Apeluje do ludzi
Wymieszaj z wodą i rozetrzyj w brodziku. Rano będzie lśnił czystością
Wymieszaj z wodą i rozetrzyj w brodziku. Rano będzie lśnił czystością
Wtedy możesz wyciąć drzewo bez pisemnej zgody. Kluczowy termin
Wtedy możesz wyciąć drzewo bez pisemnej zgody. Kluczowy termin
Tak Urbańska ubrała się do śniadaniówki. Sukienka nie dla każdego
Tak Urbańska ubrała się do śniadaniówki. Sukienka nie dla każdego
Przyłóż do okna, nim ciepło ucieknie. Tak sprawdzisz szczelność
Przyłóż do okna, nim ciepło ucieknie. Tak sprawdzisz szczelność
Najwięksi "złodzieje" snu. Od razu pozbądź się z sypialni
Najwięksi "złodzieje" snu. Od razu pozbądź się z sypialni
Bohosiewicz ostrzega kobiety przed takimi mężczyznami. Mówi o "kiepskim finale"
Bohosiewicz ostrzega kobiety przed takimi mężczyznami. Mówi o "kiepskim finale"
Polacy kochali to imię. W tym roku wybrano je tylko dwa razy
Polacy kochali to imię. W tym roku wybrano je tylko dwa razy
Na koniec wieczoru wskoczyła w spodnie. Kasia Cichopek zaszalała na swoim ślubie
Na koniec wieczoru wskoczyła w spodnie. Kasia Cichopek zaszalała na swoim ślubie
Miała 13 lat, gdy zamieszkała u zakonnic. Marieta Żukowska mówi, co przeżyła
Miała 13 lat, gdy zamieszkała u zakonnic. Marieta Żukowska mówi, co przeżyła
Wendzikowska została porzucona chwilę po porodzie. "Dotknął mojej największej rany"
Wendzikowska została porzucona chwilę po porodzie. "Dotknął mojej największej rany"
O nałogu nie mówił głośno. Przyjaciel ujawnił, jak funkcjonował
O nałogu nie mówił głośno. Przyjaciel ujawnił, jak funkcjonował