Córka Samusionek wylądowała w domu dziecka. Teraz ujawniła, że choruje

Córka Anny Samusionek mówi o chorobie
Córka Anny Samusionek mówi o chorobie
Źródło zdjęć: © AKPA

12.06.2024 16:03, aktual.: 12.06.2024 18:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Mia Samusionek, córka Anny Samsusionek, udzieliła nowego wywiadu. W trakcie rozmowy opowiedziała o planach na przyszłość. Przyznała też, że ma pewne problemy ze zdrowiem. Jak się okazało, córka aktorki przyszła na świat z chorobą, która wymagała operacji i rehabilitacji.

Mia Samusionek nie miała najłatwiejszego dzieciństwa. Jej rodzice latami kłócili się o prawa do opieki nad dzieckiem, o czym rozpisywały się media. Sprawa stała się na tyle poważna, że córka Anny Samusionek trafiła do domu dziecka.

Mia jest już dorosła i odbudowuje relację ze swoją biologiczną mamą. Nie utrzymuje jednak kontaktów z ojcem. Niedawno 21-latka zgodziła się na szczerą rozmowę w ramach cyklu "Jacy rodzice, takie dzieci?". Pojawiła się również "W ogniu pytań", gdzie opowiedziała m.in. o swoich problemach ze zdrowiem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Urodziłam się już z dysplazją"

Mia Samusionek na pytanie portalu "Co za tydzień" o najtrudniejszą rzecz, z jaką przyszło się jej zmierzyć, odpowiedziała wprost: - Zdecydowanie moje kolana i trzy operacje, które miałam i ciągła, nieprzerwana walka i samodyscyplina, żeby chodzić i ćwiczyć, żeby się uczyć na nowo chodzić.

Jak wyjaśniła, urodziła się już z nabytą dolegliwością.

- Urodziłam się już z dysplazją. Mam tak naprawdę pięć dysplazji w kolanie, można tak nazwać. To też nie jest jakiś bardzo typowy przypadek (...). Nauczyło mnie po prostu bardzo dużo samodyscypliny, tych ćwiczeń bardzo nudnych u fizjoterapeutów, na rehabilitacji, stawiania stopy, pilnowania się też. Dużo nauczyło mnie takiej pokory po prostu, że też nikt za mnie tego nie zrobi i tak mam i muszę z tym walczyć po prostu, więc tak, to zdecydowanie najtrudniejsze było - tłumaczyła.

"Widzę siebie na pewno usatysfakcjonowaną"

Córka Anny Samusionek choć przyznała, że "dziesięć lat to trochę dużo" gdy mowa o planach na przyszłość, ma jednak przed oczami pewną wizję.

- Widzę siebie na pewno usatysfakcjonowaną jeśli chodzi o moją pracę, o to co robię, o samorozwój i tak naprawdę chyba nie ma znaczenia, gdzie będę - podkreśliła.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

© Materiały WP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (38)
Zobacz także