Michele Morrone pokazał swoje tatuaże. Ich znaczenie może wzruszyć

Michele Morrone zagra w najbardziej wyczekiwanym polskim filmie erotycznym ostatnich lat. Przystojny aktor budzi wiele zainteresowania. Niedawno zdecydował się uchylić rąbka tajemnicy i opowiedzieć o niektórych swoich tatuażach.

Film Blanki Lipińskiej pod tytułem "365 dni" ma pojawić się w kinach tydzień przed walentynkami, czyli 7 lutego. Chociaż na razie ukazały się tylko zwiastuny, to produkcja już budzi wiele zainteresowania. Szczególną popularnością cieszył się plakat, który wywołał wiele kontrowersji. Niektóre środowiska chciały nawet ocenzurowania ulotki.

Nie mniejszą uwagę przykuwa aktor, który ma zagrać główną postać. Michele Morrone, to jedno z najgorętszych nazwisk ostatnich tygodni. Polki zachwycają się urodą Włocha. Twierdzą, że właśnie tak wyobrażały sobie postać bogatego biznesmena o imieniu Massimo.

Niedawno Morrone pochwalił się swoimi ukrytymi tatuażami. W programie "Dzień Dobry TVN" zdradził znaczenie niektórych z nich.

Pierwszym, o którym zdecydował się opowiedzieć, jest ten na nadgarstku. Aktor wytatuował sobie datę: "18.04.2013", która ma mu przypominać o stracie ukochanego ojca. To wydarzenie wywarło na nim ogromne piętno, dlatego zdecydował się na taką pamiątkę.

Kolejnym jest feniks na jego dłoni. Mitologiczny ptak ma symbolizować odrodzenie się z popiołów.

Następnym jest mały napis na placu. To imię jego przyjaciela Roma, który zginął młodo w wypadku samochodowym w pobliżu kościoła.

Ostatni, o którym zdecydował się powiedzieć, jest najbardziej ukryty. To pierwsze litery pochodzące od włoskiego powiedzenia: "FGM" - "Wszystko, co robisz, żeby spełnić swoje marzenia, jest dozwolone". Napis zmieścił się na wewnętrznej stronie dolnej wargi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl