Mika Urbaniak o chorobie afektywnej dwubiegunowej. Wstrząsający wywiad córki Urszuli Dudziak i Michała Urbaniaka

40-letnia Mika Urbaniak udzieliła niezwykle poruszającego wywiadu, w którym skupiła się na ciężkiej chorobie psychicznej, której doświadcza. W najgorszym momencie trafiła do szpitala psychiatrycznego. Mówi też wprost, że nie dostała od rodziny takiego wsparcia, jakiego potrzebowała.

Mika Urbaniak latami szukała ratunku w alkoholu
Źródło zdjęć: © ONS.pl
Karolina Błaszkiewicz

Urbaniak w rozmowie z dziennikarką Gazety.pl wyznała, że od 16 lat walczy z chorobą afektywną dwubiegunową. Była wtedy młodą kobietą, mającą za sobą problemy alkoholowe. Objawy dwubiegunówki pojawiały się jednak dużo wcześniej – Mika pisała o nich w swoich pamiętnikach jeszcze jako nastolatka.

– Opisywałam, jak się czuję. Byłam zamknięta w sobie, mało towarzyska. Nie miałam też za bardzo z kim dzielić się tym, co przeżywam, nikt nie nauczył mnie rozmawiać o emocjach. Pisałam, że zaczynam czuć się dziwnie, nie wiem, co się ze mną dzieje. Tłumiłam to w sobie i sięgałam po alkohol – przyznała w wywiadzie. W tamtym momencie młodsza córka Urszuli Dudziak i Michała Urbaniaka zaczęła zaglądać do kieliszka. Zdarzało się, że "ze strachu nie była w stanie wyjść z pokoju". – Chowałam do torebki butelkę z alkoholem i co jakiś czas popijałam, żeby było mi łatwiej – powiedziała.

Mika Urbaniak – choroba dwubiegunowa afektywna

Urbaniak przyznała, że nie zwróciła się wtedy o pomoc. Zapadała się w swojej chorobie, miała myśli samobójcze. Nawet po powrocie do Polski z USA, nie mogła sobie poradzić. – Wróciłam do Polski, gdzie zamieszkałam z mamą, i zaczęłam dużo imprezować. Miałam towarzystwo do picia. Typowi artyści, można by powiedzieć. To trwało pięć lat. Moja mama kilkakrotnie wyciągała mnie z różnych opresji – tłumaczyła dziennikarce.

W wywiadzie Mika wspomniała sytuację, gdy po całej nocy picia, mimo próśb przyjaciela, postanowiła wrócić sama do domu. – Gdy wchodziłam do taksówki, urwał mi się film. Mam tylko takie wspomnienie, że stoję niedaleko jakiegoś parku, kompletnie zdezorientowana – relacjonowała. – Potem obudziłam się już w szpitalu. Miałam 5,4 promila alkoholu we krwi. Byłam cała posiniaczona, z ogromnym guzem na głowie. Wszystko, co miałam przy sobie, zniknęło, łącznie z ubraniami. Prawdopodobnie ktoś mnie pobił i okradł.

Dla Urszuli Dudziak to był szok. Kazała córce iść na odwyk, grożąc wyrzuceniem z domu. – Wiem, jak wiele ją to kosztowało, bo nie należy raczej do osób, które potrafią utrzymać dyscyplinę – przyznała matce rację, ale z drugiej strony zauważyła, że nie do końca wiedziała jak jej pomóc, bo była współuzależniona.

– Stworzyła własną filozofię pozytywnego myślenia, którą ja również się w życiu kieruję, ale jednocześnie ufam nauce, nie wszystko udaje się wyleczyć i przepracować pozytywnym myśleniem – określiła zachowanie Dudziak jej córka. – Gdy mama zobaczyła, że sama sobie ze mną nie poradzi, w końcu zaczęła się pytać terapeutów od uzależnień, co ze mną zrobić, czego między innymi konsekwencją była jej reakcja na to ostatnie zdarzenie.

Mika Urbaniak – oddział psychiatryczny

Urbaniak powiedziała, że spędziła dwa tygodnie na oddziale psychiatrycznym, a po jego opuszczeniu poszła na odwyk. 7-letnia abstynencja doprowadziła do tego, że udało się ustalić, co jej dolega. Czas w szpitalu wiele ją nauczył. – Przede wszystkim chcę zapamiętać ze szpitala pielęgniarki, które wspaniale się mną opiekowały, i chorych ludzi. Kocham ludzi z chorobami psychicznymi – oceniła.

Miała też refleksję, że na takich oddziałach jest więcej szczęśliwych ludzi niż na imprezach z udziałem celebrytów. – Oni walczą o każdy dzień. Nie myślą o tym, jaką zrobią karierę czy ile zarobią pieniędzy, dla nich najważniejsze jest, żeby być akceptowanym i kochanym. Pragną względnie dobrze funkcjonować, są szczęśliwi, kiedy ktoś jest dla nich miły – powiedziała. – Nie wszyscy są w tak dobrej sytuacji jak ja - mam wsparcie rodziny, partnera, dom. Spotkałam osoby, które nie mają nawet za co kupić leków. Jeżeli państwo o tych ludzi nie zadba, to oni zginą – stwierdziła.

Bliscy Urbaniak sprzeciwiali się jednak leczeniu farmakologicznemu. Siostra i matka Miki uważały, że leki są trucizną. – Nie mam do nich żalu, one po prostu nie wiedziały, jak mi pomóc, próbowały wszystkimi sposobami, tylko nie psychoterapią, lekami – przekonywała. Zrozumiała, że jej rodzice też wychowali się w innych czasach, kiedy nie rozmawiano wprost o uczuciach i emocjach. Cieszy się, że wyszła na prostą i wyraziła nadzieję, że swoim wyznaniem komuś pomoże.

Zobacz także: Skuteczny sposób na oszczędzanie. Dominika Nawrocka podpowiada kobietom

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
"Miałam 11 lat, on 22". Z pomocą przyszła babcia Anny Muchy
"Miałam 11 lat, on 22". Z pomocą przyszła babcia Anny Muchy
Zagrała w nowym filmie Smarzowskiego. Turkot mówi o cenie, jaką zapłaciła
Zagrała w nowym filmie Smarzowskiego. Turkot mówi o cenie, jaką zapłaciła
Pies kopie koc przed snem? Taki jest powód
Pies kopie koc przed snem? Taki jest powód
"Szok i niedowierzanie". Bosacka wspomina dzień rozstania z byłym mężem
"Szok i niedowierzanie". Bosacka wspomina dzień rozstania z byłym mężem
"Serce mi pęka". Weronika Marczuk opowiedziała, co dzieje się w Ukrainie
"Serce mi pęka". Weronika Marczuk opowiedziała, co dzieje się w Ukrainie
Odmawiają seksu. Seksuolog mówi o zmianach w sypialniach Polaków
Odmawiają seksu. Seksuolog mówi o zmianach w sypialniach Polaków
Połóż w kącie łazienki. Wyłapie rybiki co do jednego
Połóż w kącie łazienki. Wyłapie rybiki co do jednego
Dodaj ocet do gotowania ziemniaków. Już zawsze będziesz tak robić
Dodaj ocet do gotowania ziemniaków. Już zawsze będziesz tak robić
Trener psów ostrzega. Nie baw się z psem piłką tenisową
Trener psów ostrzega. Nie baw się z psem piłką tenisową
Anna Mucha cierpi na "lustrzycę". Mówi, jak to się objawia
Anna Mucha cierpi na "lustrzycę". Mówi, jak to się objawia
Ginekolodzy przed nimi ostrzegają. Są "autostradą" dla bakterii
Ginekolodzy przed nimi ostrzegają. Są "autostradą" dla bakterii
Kendall Jenner zmaga się z nietypową fobią. Nie chodzi o wygląd
Kendall Jenner zmaga się z nietypową fobią. Nie chodzi o wygląd