Milion Polek cierpi w milczeniu. Na diagnozę czekają latami
– Są ogromne braki personelu, sprzętu – przyznaje dr n. med. Alicja Ceran, ginekolożka Centrum Medycznego Damiana. Skutek jest taki, że Polki do gabinetów lekarskich często trafiają z bardzo zaawansowaną endometriozą. Choroba jest bolesna, przewlekła, trudna w diagnostyce i leczeniu. A narodowego programu leczenia endometriozy wciąż nie mamy.
14.03.2023 | aktual.: 18.05.2023 13:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ewa Podsiadły-Natorska, Wirtualna Polska: Endometrioza – co to za choroba?
Dr n. med. Alicja Ceran: W przebiegu endometriozy komórki endometrium, które fizjologicznie są w błonie śluzowej jamy macicy i co miesiąc ulegają złuszczeniu w postaci miesiączki, znajdują się w innym miejscu – np. w otrzewnej, na jajowodach, między jelitami (wtedy powodują duże zrosty), w jajniku albo pęcherzu moczowym.
Sporadyczne lokalizacje są w innych miejscach poza układem rozrodczym i jamą brzuszną. Jeśli komórki endometrium znajdują się w przestrzeni zamkniętej, tworzą się tzw. torbiele endometrialne. Endometrioza to choroba, która powoduje liczne dolegliwości, jest przewlekła, a jednocześnie trudna w diagnostyce.
Dlaczego?
Bo jest słabo widoczna, zwłaszcza jeśli zlokalizowana jest między jelitami – wtedy może być przesłonięta przez pętlę jelit oraz przez zrosty, które towarzyszą tej chorobie. Gdy w czasie miesiączki z ognisk endometriozy do jamy brzusznej dostanie się choćby kropelka krwi, to krew w jamie brzusznej jest traktowana jako ciało obce; zaczyna się tworzyć wokół niej włókniak, z którego powstają zrosty. W związku z tym dolegliwości, jakie mogą mieć pacjentki, są bardzo różne w zależności od ich lokalizacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najłatwiej zdiagnozować endometriozę jajnika, torbiele endometrialne (trudnej zdiagnozować towarzyszące im zrosty między jelitami, okołomaciczne, okołopęcherzowe i okołoodbytniczne – domena laparoskopii). Jeśli endometrioza ma miejsce w pęcherzu moczowym, daje dolegliwości związane z krwiomoczem czy większe krwawienia; wtedy w ramach diagnozy pęcherza moczowego należy wykonać cystoskopię. Inne badania w ramach diagnostyki rozważa się indywidualnie. Niestety, bardzo często przychodzą pacjentki już z bardzo zaawansowaną endometriozą.
Od kobiet chorujących na endometriozę słyszy się, że cierpią z bólu. Z czego ten ból wynika?
Ból może pojawić się podczas miesiączki w zależności od lokalizacji endometrium. Ogniska endometriozy powodujące zrosty mogą dawać uczucie ciężkości, rozpierania. Może mieć miejsce ból w czasie stosunku płciowego. Jeżeli endometrioza znajduje się wewnątrz jamy macicy, błona śluzowa nie złuszcza się prawidłowo, tylko jak gdyby przerasta mięśnie macicy, wtedy mamy do czynienia z adenomiozą, czyli endometriozą wewnętrzną. W przypadku towarzyszącej endometriozie niedrożności jelit mogą pojawić się wzdęcia.
Już sam fakt, że choroba jest przewlekła, występują bóle, może dawać zmęczenie psychiczne, a nawet objawy depresyjne, zwłaszcza gdy pacjentka miesiąc w miesiąc czeka na bardzo bolesną miesiączkę i się tym zamartwia. Poza tym w endometriozie utrudnione jest zajście w ciążę. U kobiet z endometriozą często stwierdza się cykle bezowulacyjne, może wystąpić też wspomniana niedrożność jajowodów i bliznowacenie.
To co zrobić, jeśli pacjentka z endometriozą chce zostać matką? Jakie ma możliwości?
Powinna zostać wykonana bardzo staranna i dokładna diagnostyka, która różnicuje inne schorzenia, nie tylko endometriozę. Jeśli kobieta nie może zajść w ciążę, należy wykonać USG i sprawdzić drożności jajowodów. Jeśli zostanie stwierdzona niedrożność, często trzeba podjąć decyzję o ich wycięciu. To ważne, ponieważ zmieniony płyn w jajowodzie może wpływać na nieprawidłowe umiejscowienie się komórki jajowej.
Co by pani podpowiedziała kobiecie, która nie wie, że ma endometriozę, ale zaczyna odczuwać różne wskazujące na to dolegliwości?
Endometrioza to bardzo złożona jednostka chorobowa, dlatego najpierw należy wykluczyć zwykłe stany zapalne – bakteryjne oraz HPV. Jeśli dolegliwości nadal się utrzymują, wtedy trzeba przeprowadzić rozszerzoną diagnostykę. Nigdy nie zaczynamy od laparoskopii, tylko zawsze od dobrego USG, dokładnego wywiadu, badania palpacyjnego.
Często wspomagamy się markerem raka jajnika CA 125, który w zaawansowanej endometriozie jest często podwyższony. Wykonuje się sonovaginografię, czyli USG z podaniem kontrastu żelowego. W bardziej zaawansowanej postaci choroby robi się rezonans magnetyczny. Z kolei jednym z częstszych zabiegów, które wykonujemy, jest wizualizacja, czyli oglądanie jamy brzusznej, tzn. laparoskopia zwiadowcza lub operacyjna, podczas której można usunąć powstałe zrosty.
Usunięcie zrostów może prowadzić do wyleczenia?
Nie w pełni. Nigdy nie mamy pewności, że wszystko zostało usunięte całkowicie. Zawsze próbujemy leczenia uzupełniającego: to może być leczenie przeciwzapalne, hormonalne, blokujące chorobę lub leczenie analogami gonadoliberyny. Czasem są to leki z grupy antykoncepcyjnej, które też pomagają, ponieważ w czasie stosowania antykoncepcji nie ma obfitych miesiączek, co oznacza, że nie ma tak silnych dolegliwości bólowych. Wszystko zależy od pacjentki, która jest poddana terapii i tego, jakie ma życzenia – co do prokreacji lub walki z dolegliwościami bólowymi.
Co pomaga doraźnie na dolegliwości?
Oprócz leków przeciwbólowych i rozkurczowych najbardziej pomagają tabletki specjalistyczne lub antykoncepcyjne jednofazowe.
W Polsce wciąż nie ma narodowego programu leczenia endometriozy. Co można zrobić w ramach leczenia na NFZ?
Teoretycznie wszystko, ale należy pamiętać, że pewne badania są specjalistyczne, które nie są dostępne wszędzie i codziennie. Czasami trzeba skorzystać z pomocy bardziej komercyjnych jednostek, niestety. Chodzi o specjalistyczne umiejętności lekarskie plus wysokiej jakości sprzęt. Jednak diagnostykę rozpocząć można prosto: wykonując USG na dobrym aparacie.
I już może wyjść, że to jest to?
Bardzo często już w obrazach ultrasonograficznych można mieć podejrzenie endometriozy oraz występowanie torbieli endometrialnej. Od tego rozpoczyna się dalsza diagnostyka.
O chorobie można się dowiedzieć przypadkiem właśnie podczas USG?
Tak, często ma to miejsce przypadkiem, zwłaszcza gdy pacjentka trafi na bardziej dociekliwego lekarza i ma możliwości wykonania wszystkich badań. Bo nie czarujmy się, inny jest dostęp do diagnostyki w małych miejscowościach, w odległych regionach Polski, a inny np. w Warszawie. Są ogromne braki personelu, sprzętu.
U nas endometrioza to częsta choroba?
Oj, bardzo częsta. Powiedziałabym, że jedna na dziesięć pacjentek ma dolegliwości, które mogą wskazywać na endometriozę. Uczulam jednak, że w trakcie diagnostyki musimy wykluczyć procesy onkologiczne – nigdy o tym nie zapominajmy. Pamiętajmy też, że po różnych procedurach chirurgicznych typu cesarskie cięcie może zrobić się endometrioza powłok. Albo endometrioza szyjki macicy w obrębie jamy brzusznej, a po konizacji szyjki macicy czy po elektrokoagulacji. To wszystko wymaga odrębnego postępowania. Jak już powiedziałam, każda z pacjentek powinna być traktowana indywidualnie.
Do pani trafiają pacjentki najczęściej w jakim wieku?
Młode. Endometrioza powstaje wskutek dysfunkcji układu immunologicznego, często od nas całkowicie niezależnej. Dlatego najczęściej są to młode kobiety przed okresem i w okresie rozrodczym.
Dr n. m. Alicja Ceran jest absolwentką Akademii Medycznej w Warszawie, specjalistką II stopnia z zakresu ginekologii i położnictwa. Należy do Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego, Polskiego Towarzystwa Medycyny Perinatalnej oraz Polskiego Towarzystwa Kolposkopii i Patofizjologii Szyjki Macicy. Obecnie przyjmuje pacjentów w Centrum Medycznym Damiana.
Dla Wirtualnej Polski rozmawiała Ewa Podsiadły-Natorska
Zobacz także
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.