Miłość, pieniądze i zdrada w jednym filmie.
To już druga w tym miesiącu ekranizacja jednego z dzieł Williama Szekspira. "Ona to on" jednak tylko nawiązywała do "Wieczoru trzech króli", a powyższy "Kupiec wenecki" jest klasyczną adaptacją właśnie "Kupca weneckiego".
01.06.2006 | aktual.: 01.06.2006 14:35
To już druga w tym miesiącu ekranizacja jednego z dzieł Williama Szekspira. "Ona to on" jednak tylko nawiązywała do "Wieczoru trzech króli", a powyższy "Kupiec wenecki" jest klasyczną adaptacją właśnie "Kupca weneckiego".
Jest to chyba najbardziej kontrowersyjna sztuka Brytyjczyka, w której Żyd został przedstawiony jako chciwy i pozbawiony skrupułów lichwiarz. Jest też oczywiście miejsce na tradycyjne fatum, które włącza się do akcji, kiedy bezwzględny Shylock spisuje rewers na funt ciała swojego dłużnika. Fakt, że w przejmującej historii wprowadzono tylko kosmetyczne zmiany, od razu ustawia scenariusz na wyższej półce. Ten jest więc znakomity, a sam dialog żywy. Kilkuminutowe tyrady z celnymi pointami są tak samo soczyste, jak w papierowym pierwowzorze. Niepodważalnym mistrzostwem jest scena sądzenia Shylocka, w której sztuczki erystyczne mieszają się z inteligentnymi złośliwościami, a każde słowo sprawia wrażenie niezbędnego.
Michael Radford przeniósł na kinowy ekran prawdziwy teatr. Wszyscy aktorzy pokazują tu niesamowite emocje, a nadekspresyjna kreacja Ala Pacino jest po prostu niewiarygodna. Muzyka Jocelyn Pook buduje niesamowity klimat, a scenografia najpierw oczarowuje kameralnymi wnętrzami, by za chwilę ostro uderzyć pełną przepychu budowlą. Reżyser musiał czytać papierowy oryginał setki razy, bo też doskonale potrafi manewrować między komedią a tragedią. Kenneth Branagh, dotychczasowy mistrz szekspirowskich ekranizacji, może czuć się zagrożony.
Babosz Dobosz KUPIEC WENECKI The Merchant of Venice
Dramat, USA/UK/Włochy 2004; dystr. SPI
Reżysera: Michael Radford
Scenariusz: Michael Radford
Występują: Al Pacino, Joseph Fiennes, Jeremy Irons, Lynn Collins