Minister Anna Zalewska: "dzięki reformie edukacji szkoła będzie miejscem bezpiecznym"

Reforma edukacji wywołuje wiele kontrowersji. Nauczyciele obawiają się o swoją pracę. Prowadzą badania, z których wynika, że zostaną zlikwidowane stanowiska i zostaną ograniczone etaty. Minister Zalewska zapewnia, że nauczyciele nie muszą się bać o utratę pracy. Dzięki likwidacji gimnazjów, pojawi się ponad 5 tysięcy nowych oddziałów i kolejni nauczyciele znajdą pracę.

„To jest zmiana systemowa, nie jakościowa. Pani minister zapewnia nas, że żaden z nauczycieli nie straci pracy” wypowiedziała się nauczycielka z Czyżowic. Jednak fakty nie napawają optymizmem. W Częstochowie, Płocku, Lublinie i Gorzowie zostanie zwolnionych 200 nauczycieli.

W wywiadzie minister Zalewska została zapytana, kiedy zostaną ustalone założenia ustawy. Do końca roku odbędą się dwa posiedzenia sejmu, nie uda się do tego czasu wprowadzić reformy edukacji. „Rząd ustala jej założenia nie tylko podczas posiedzeń, lecz także w inne dni”.

Według rządu nowy system wprowadzi nową jakość. Likwidacja gimnazjów i wprowadzenie ośmioletniej szkoły podstawowej ma spowodować, że szkoła stanie się miejscem bezpiecznym. W każdej placówce pojawią się pedagogowie. Ma to zapobiec sytuacjom, które mogą być konsekwencjom przebywania 6-latków z 15-latkami w jednej szkole.

Według sondażu MillwardBrown 42 procent Polaków jest przeciwnych założeniom reformy, a popiera ją 39 procent. W gronie zwolenników znajduje się premier Beata Szydło, która twierdzi, że „to jest reforma, której potrzebuje Polska”.

Minister nie boi się, że Polacy odwrócą się od PiS-u. Wszystkie założenia są dokładnie omawiane przez rząd. Zalewska jest w ciągłym kontakcie z Jarosławem Kaczyńskim : „Mam wsparcie prezesa”.

„Ustawa zostanie wprowadzona w grudniu” – zapewnia minister Zalewska.