Mobilny styl życia. Dzień w wielkim mieście bez kart i portfela

Termin "mobilny" to już nie tylko określenie technologii. Dzisiaj oznacza również styl życia – od rana do wieczora, w domu i w pracy, mobilna technologia ułatwia nam życie. I to na sposoby, których często nie dostrzegamy.

Mobilny styl życia. Dzień w wielkim mieście bez kart i portfela
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Michał Leszczyński

30.07.2018 | aktual.: 31.07.2018 10:47

Mobilna pobudka

Dzwoni budzik, pora wstawać! Według badania CBOS z zeszłego roku aż 57 proc. z nas używa w charakterze budzika telefonu komórkowego. A jeszcze tak niedawno obok łóżka stał stary poczciwy zegar, który obecnie leży na dnie szafy. Teraz jedną z pierwszych rzeczy, które robimy z rana po przetarciu zmęczonych powiek, jest sprawdzenie najnowszych wiadomości na naszym smartfonie. Dzisiaj nawet nasze czworonogi wiedzą, że zanim nie wyłączymy budzika na telefonie, nie mają co liczyć na poranny spacer.

Ruszamy w miasto

Śniadanie zjedzone, oczywiście "eko", ze szklanką smoothie obok talerza. Pocałowaliśmy partnerkę lub partnera na do widzenia i wychodzimy z mieszkania. Nagle orientujemy się, że nie zabraliśmy ze sobą portfela ze wszystkimi kartami płatniczymi. Nic się nie stało, poradzimy sobie bez nich. W końcu bilet na tramwaj, autobus lub metro skasujemy sobie w telefonie komórkowym. To szybkie i tanie rozwiązanie, na dodatek oszczędzamy lasy deszczowe.

Współczesne biuro

Jadąc tramwajem, mijamy zagłębie biurowców i nawet nie oglądamy się za siebie. Coraz bardziej dominujący na rynku pracy milenialsi cenią sobie mobilność i ruchome godziny pracy. Równie często jak w biurach, pracują na mieście, w hali targowej bądź małej kawiarni z laptopem stojącym obok filiżanki gorącej kawy. Zainstalowany na telefonie organizer pozwala mobilnemu pracownikowi trzymać się harmonogramu. A dostęp do Internetu – komunikować się z całym światem.

Chwila dla siebie

Czas coś przekąsić. Lubimy kuchnię europejską, czy może orientalną? Za lunch zapłacimy dzięki płatności mobilnej. Usługa Google Pay dostępna w aplikacji Alior Bank umożliwi nam dokonanie szybkiej transakcji wszędzie tam, gdzie akceptowane są płatności zbliżeniowe. Czekając na nasz posiłek, możemy przejrzeć na ekranie naszego smartfona najnowsze oferty biletów lotniczych – w końcu urlop już za pasem. Jeśli znajdziemy ciekawy kierunek na porównywarce cen, transakcji również dokonamy za pomocą G Pay. Możemy teraz wrócić do jedzenia. Smacznego!

Antrakt

Ładujemy telefon komórkowy, niedługo znowu nam się przyda.

Czas dla bliskich

Dzięki kanałom social media, do których mamy dostęp za pomocą telefonu komórkowego, umówimy się szybko na wieczór ze znajomymi. Dlatego, gdy tylko odfajkujemy ostatni projekt w pracy, szybko rozsyłamy wiadomości do naszych bliskich i ustalamy miejsce spotkania. Ktoś ma dzisiaj urodziny, o których przypominamy sobie w ostatniej chwili? Prezent kupimy bez potrzeby wracania się do domu po portfel. Sprawdźmy online, który ze sklepów w pobliżu posiada wybrany przez nas produkt – zapłacimy za niego przy pomocy Google Pay. Uśmiech obdarowanej osoby będzie bezcenny.

Dotarliśmy do lokalu i wymieniamy całusy ze znajomymi. Niezależnie czy zamierzamy zamówić kawę, herbatę czy coś odrobinę mocniejszego, płatność mobilna znowu się przyda. Oprócz wygody oferuje ona również liczne programy lojalnościowe, które sprawią, że za spotkanie w gronie bliskich zapłacimy mniej, albo otrzymamy gratisy. Wystarczy, że tak jak w przypadku banku Alior, powiążemy usługę Google Pay z aplikacją konkretnego miejsca lub firmy. Taką firmą może być przewoźnik taxi, dzięki któremu wrócimy do naszego mieszkania po bogatym w wydarzenia dniu.

Dobranoc

Nawet jeśli nie zaśniemy zaraz po dotknięciu głową poduszki, możemy posłuchać sobie na telefonie muzyki, bez przeszkadzania partnerowi, który pewnie już chrapie. Nie zapomnijmy tylko ustawić budzika na jutro! No, chyba że mamy akurat piątek, wtedy nadchodzący dzień będzie zapewne trochę mniej mobilny.

Partnerem artykułu jest Alior Bank

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)