Modowa wpadka w windzie. Barbara Kurdej-Szatan próbowała oswoić dziki wzór

Wygląda na to, że selfie w windzie jeszcze nie wyszło z mody. Przynajmniej w oczach Barbary Kurdej-Szatan. Ale gwiazda nie może pochwalić dobrym wyczuciem stylu. Niejednokrotnie zasiadała na czerwonym dywaniku znawców świata mody – w tym Joanny Horodyńskiej. Wiele razy widniała w rankingach najgorzej ubranych celebrytów. Ale wskakując w futro w cętki, motocyklową kurtkę z zwierzęcym lampasem i obcisłą mini - przekonuje, że z modą nie jest jej po drodze.

Na pierwszy ogień idzie motocyklowa kurtka, która wspomina czasy młodości pokolenia "Y". Milenialsi pewnie już doskonale wiedzą, o czym mowa. Krótka kurtka z kołnierzykiem bądź stójką oraz kontrastującymi wstawkami - to hit roku 2000 i największy obciach kolejnego dziesięciolecia. Model inspirowany szybką jazdą ścigaczem jeszcze niedawno próbował przebić się w trendach, ale bez skutku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Barbara Kurdej-Szatan poszła o krok dalej i sięgnęła po model z lampasem. Pionową wstawkę na rękawie wyróżniał zwierzęcy wzór, który korespondował z identycznym deseniem, zasiadającym na... spódnicy. Owszem, bliźniacze komplety świetnie czują się w świecie mody, o ile nie zahaczają o kicz i o wciąż nieodczarowane trendy z okresu millennium.

Czytaj także: "Kwintesencja kobiecości". Barbara Kurdej-Szatan jak dama z wyższych sfer

Tę samą spódnicę gwiazda włączyła do kolejnej stylizacji z serii zdjęć w windzie. Niestety mini ponownie okazała się pechowa. Styliści i wyrocznie mody głośno mówią o tym, że obcisła i krótka spódnica w zwierzęcy wzór to najprostszy sposób na stylizacyjną katastrofę.

Animalistyczny wzór jest już na tyle drapieżny, że nie potrzebuje odsłaniać zbyt wiele. Nie powinien także walczyć o uwagę z egocentrycznym towarzystwem. I w tym przypadku Barbara Kurdej-Szatan także nie wykazała się powściągliwością.

Gwiazda połączyła mini z futrem w lamparci wzór. Wskoczyła w bluzę z kapturem, przerzuciła przez ramię pomarańczową torbę, na ręce wsunęła bransolety z pereł, a uszy ozdobiła dużymi kolczykami w kształcie złotych kół.

Ta stylizacja to ewidentny przykład maksymalizmu. Niekiedy modowy przepych przybiera dobry smak, szczególnie w wydaniu włoskiej ekstrawagancji. Ale zdecydowanie częściej stanowi pułapkę kiczu, w którą wpadła Barbara Kurdej-Szatan.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl