GwiazdyMonika Mrozowska przyjaźni się z serialową siostrą. Wybrały się na spacer

Monika Mrozowska przyjaźni się z serialową siostrą. Wybrały się na spacer

Monika Mrozowska
Monika Mrozowska
Źródło zdjęć: © AKPA
oprac. KSA
18.03.2021 12:14

"Rodzina zastępcza" to serial, który przed laty był jedną z ulubionych produkcji Polaków. Co prawda od premiery ostatniego odcinka upłynęło już sporo czasu, ale okazuje się, że część ekipy nadal utrzymuje ze sobą kontakt.

Monika Mrozowska występowała w serialu "Rodzina Zastępcza" od samego początku. Aktorka wcielała się w biologiczną córkę głównych bohaterów.

Z czasem w rodzinie serialowych Kowalskich pojawiły się również dzieci z adopcji, m.in. Zosia - dziewczynka azjatyckiego pochodzenia. W rolę Zosi wcielała się Misheel Jargalsaikhan - aktorka z Mongolii, która od trzeciego roku życia mieszka w Polsce.

Ponadczasowe znajomości

Serial "Rodzina Zastępcza" był emitowany przez dziesięć lat. Ekipa produkcyjna i aktorzy zżyli się z sobą. Niektórzy do dziś utrzymują kontakt, jak np. Monika Mrozowska i Misheel Jargalsaikhan.

Aktorka wybrały się ostatnio na wspólny spacer w Łazienkach Królewskich. Monika Mrozowska pokazała ich wspólne zdjęcie i podkreśliła, że lubi spędzać z nią czas, bo Misheel jest "specjalistką w terapii śmiechem".

Misheel Jargalsaikhan co jakiś czas przypomina o sobie widzom. Kilka lat temu wzięła udział w "Tańcu z Gwiazdami". W parze z Janem Klimentem zajęła trzecie miejsce. Ponadto odegrała epizodyczną rolę Niny Szatan w jednym odcinku serialu Wmiksowani.pl.

Kilka miesięcy temu tygodnik "Rewia" zapytał Misheel, czy zamierza jeszcze powrócić do pracy przed kamerą. 33-latka z uśmiechem przyznała, że nie wyklucza takiej opcji i jednocześnie czuje potrzebę podróżowania, dlatego najlepiej odnalazłaby się w podróżniczym formacie telewizyjnym.

"Zawsze się uśmiecham do życia i do tego, co ono przynosi, bo moje imię po mongolsku znaczy właśnie uśmiech" - podkreśliła w rozmowie z tygodnikiem. Pozytywne nastawienie to przydatna cecha w życiu.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (67)
Zobacz także