Monika Mrozowska pokazała odważne zdjęcie. Aktorka podzieliła się z fanami intymną scenką
Monika Mrozowska na Instagramie pokazuje moment karmienia piersią. W zabawnym poście naśmiewa się z "urlopu" macierzyńskiego.
Monika Mrozowska dwa miesiące temu urodziła swoje czwarte dziecko. Aktorka nie szczędzi swoim obserwatorom szczerych wyznań na temat macierzyństwa, a także autentycznych zdjęć. Tym razem aktorka w dowcipny sposób skomentowała swój “urlop” z najmłodszym potomkiem.
Czwórka dzieci, trzech ojców
Monika Mrozowska jest mamą 17-letniej Karoliny, 10-letniej Jagody 6-letniego oraz malutkiego Lucjana. Aktorka celnie ucina kąsliwe uwagi na temat swojego prywatnego życia.
"Wiem, że do Micka Jaggera ciągle mi daleko. Pod kątem dorobku artystycznego i ilości dzieci… ale jakoś facetom nie wypomina się ilości partnerek" - napisała w jednym z postów.
Instagram Moniki Mrozowskiej ma 150 tysięcy obserwatorów, a gwiazda używa go, by szczerze opowiadać o życiu matki czwórki dzieci, w tym niemowlęcia:
"Moje piersi są twarde jak kamień, i wielkie jak melony z Biedronki, bo właśnie zaczął się mleczny nawał, moje wnętrzności kurczą się wywołując ból, a miejscami wręcz czuję się jak potrącona przez TIRa"
Gwiazda łamie też wiele tabu, szczerze opowiada o połogu i doradza kobietom, gdzie szukać wsparcia.
"Dużo się mówi o ciąży, porodzie, a o połogu prawie wcale... A okazuje się, że dla wielu matek to on jest najbardziej traumatyzującym przeżyciem. Wiem, że jest tu sporo mam, dlatego chciałabym Wam podpowiedzieć, jak to zrobić, żeby jednak było dobrze... Najważniejsi są ludzie. Wszyscy ci, którymi w tym okresie będziecie się otaczać. To tylko ( i aż) 6 tygodni, dlatego nie bójcie się prosić o pomoc (...)”.
Pod każdym z jej wpisów pojawia się wiele historii wdzięcznych kobiet, które dzięki niej nie czują się osamotnione.
"Urlop” macierzyński to nie urlop
Monika Mrozowska dodała zdjęcie, na którym pokazuje pierś, ale w trakcie karmienia malutkiego Lucjana. Zażartowała przy okazji ze swojego macierzyńskiego “urlopu”.
Internautki podchwyciły żart:
- Urlop macierzyński - to pojęcie na bank wymyślił facet - napisała jedna z nich.
Pochwaliły też aktorkę za naturalność:
- Ja uwielbiam takie prawdziwe zdjęcia. Nie sztuczne instagramowe mamusie w pięknym dziecięcym pokoiku. Pozdrawiamy gorąco z moim pięciomiesięcznym ssakiem.
Aktorka podkreśla, że wkrótce postara się wrócić do codziennych aktywności, jednak na razie macierzyństwo jest dla niej najważniejsze:
- Teraz na pierwszym planie jest ten mały, słodki gość, ale... niebawem wrócimy ( po prostu w powiększonym składzie 😎💪) do podróży, jogi, gotowania i innych aktywności - skwitowała.