Był policyjnym negocjatorem. "Najtrudniejsza jest pierwsza godzina"
Krzysztof Balcer - były policyjny negocjator - to człowiek, który uratował niejedno życie. W programie "Balans" opowiada, jaką płaci za to cenę.
Praca policyjnego negocjatora to jedno z najcięższych i najbardziej odpowiedzialnych zadań, jakie może podjąć osoba pracująca w służbie. Jego obecność jest kluczowa w sytuacjach kryzysowych, gdzie życie i zdrowie ludzi jest zagrożone. Negocjatorzy pomagają w akcjach policyjnych, więzieniach i przy zatrzymywaniach niebezpiecznych przestępców. Przy pomocy swoich psychologicznych umiejętności potrafią ściągnąć samobójcę z dachu. Kluczowym elementem ich działań jest rozmowa i uważne słuchanie.
Kuba Jankowski gościł w programie "Balans" podinspektora Krzysztofa Balcera, byłego negocjatora policyjnego, który opowiedział o kulisach pracy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Praca negocjatora policyjnego i cena jaką płaci za swoją służbę || podinsp. Krzysztof Balcer #51
- Nasza robota zaczyna się najczęściej od telefonu dyżurnego jednostki. On dociera do nas najczęściej w nocy, w dzień wolny od pracy, często nad ranem i my musimy być w ciągu kilku minut gotowi do działania. Musimy się zebrać w jakimś miejscu, albo zostać dowiezieni na miejsce sytuacji kryzysowej. Taka robota polega na komunikowaniu się z człowiekiem, który stworzył zagrożenie - opowiada Krzysztof Balcer. - Trzeba być gotowym każdej minuty, każdej godziny, nie tylko w czasie służby - dodaje.
Jeden z najtrudniejszych momentów
W rozmowie z Kubą Jankowskim Balcer przypomina słynną sprawę strażnika więziennego z Sieradza.
- On zastrzelił trzech policjantów, którzy przyjechali po aresztanta, żeby go zawieźć do prokuratury na przesłuchanie. Prosta, banalna czynność. Poranek, godzina 8 z minutami - wspomina policjant. Tego dnia strażnik więzienny metodycznie zastrzelił trzech policjantów, a aresztant uratował się tylko dlatego, że strzelec go nie widział.
- Byłem w takiej sytuacji, kiedy strażnik więzienny strzelał do mnie i mojej koleżanki, a wcześniej, tuż przed naszym przyjazdem, zabił trzech naszych kolegów. Dwóch z nich znałem dobrze. No, jak z takim człowiekiem rozmawiać? - zastanawia się gość.
Jednym z najtrudniejszych momentów jest pierwsza godzina negocjacji, kiedy emocje są najsilniejsze. To czas, który wymaga od negocjatora szczególnej uwagi i umiejętności interpersonalnych. Z upływem czasu zwykle łatwiej jest uzyskać pozytywny wynik, choć nie zawsze gwarantuje to sukces. Psychicznie negocjatorzy płacą za to ogromną cenę.
- Przede wszystkim rzadziej się uśmiecham. To stwierdziła moja rodzina, moja żona, moje dzieci. Ja staram się nadrabiać. Już jakiś czas tego nie robię, tylko dzielę się swoimi doświadczeniami, ale to zostaje w człowieku do końca życia. Fragment problemu każdego z tych ludzi gdzieś tam został w środku. To powoduje, że człowiek nabiera dystansu, refleksji - mówi w podcaście "Balans". Jednoznacznie dodaje, że warto było poświęcić siebie.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl