Na nagraniu słychać, jak namawia męża do gwałcenia Ukrainek. Rosjanka trafiła na listę poszukiwanych

Olga Bykowska została umieszczona na liście poszukiwanych przez ukraińskie służby. Informację przekazała Ukraińska Służba Bezpieczeństwa (SBU). Rosjanka w rozmowie telefonicznej namawiała swojego męża do gwałcenia ukraińskich kobiet.

Kobieta miała namawiać męża do gwałcenia ukraińskich kobiet
Kobieta miała namawiać męża do gwałcenia ukraińskich kobiet
Źródło zdjęć: © Getty Images

24.12.2022 | aktual.: 24.12.2022 13:21

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W kwietniu SBU opublikowała fragment rozmowy telefonicznej rosyjskiego żołnierza z żoną. Na szokującym nagraniu słychać, jak namawia go do gwałtów na ukraińskich kobietach.

Dzięki źródłom w ukraińskich organach ścigania dziennikarze programu Schemy i Radia Swoboda zdobyli numery telefonów podejrzanych, co umożliwiło ich identyfikację w mediach społecznościowych. Ustalono, że osoby zarejestrowane na nagraniu to mieszkająca na terenie zaanektowanego przez Rosję Krymu Olga Bykowska oraz jej mąż Roman Bykowski. Teraz kobieta oficjalnie została wpisana przez Ukraińską Służbę Bezpieczeństwa na państwową i międzynarodową listę osób poszukiwanych.

Oficjalne poszukiwania

"SBU zebrała niepodważalne dowody przeciwko żonie rosyjskiego najeźdźcy, która zachęcała go do stosowania przemocy wobec ukraińskich cywilów. Napastnikiem była obywatelka Federacji Rosyjskiej Olga Bykowska, która mieszka na okupowanym Krymie" - poinformowały ukraińskie służby.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Po rozpoczęciu inwazji zbrojnej na Ukrainę nawoływała ona do gwałtów na Ukrainkach mieszkających na tymczasowo okupowanych terenach obwodu chersońskiego" - podaje SBU. Grozi jej za to kara pozbawienia wolności do 12 lat.

Od początku wojny systematycznie pojawiają się świadectwa zbrodni dokonywanych przez rosyjskich żołnierzy na ukraińskiej ludności, w tym masowych gwałtów kobiet, dzieci czy osób starszych. Komisja ONZ udokumentowała przypadki gwałtów, tortur i przetrzymywania dzieci, jednak ofiarami agresorów były osoby od czterech do 82 lat.

Szokujące nagranie

27-letni Bykowski, mąż poszukiwanej kobiety, brał wcześniej udział w aneksji Krymu. W lutym, po rosyjskim ataku na Ukrainę, został wysłany do prowadzenia działań wojennych w obwodzie chersońskim. To właśnie wtedy miała odbyć się zarejestrowana rozmowa.

"Gwałć tam ukraińskie baby. Nic mi nie mów. Dobra?" - powiedziała, śmiejąc się kobieta. Mężczyzna dwukrotnie upewniał się, że może, na co za każdym razem otrzymywał pozytywną odpowiedź. "Tak, pozwalam. Tylko zabezpieczaj się" - stwierdziła małżonka, na co jej mąż odpowiedział: "Dobrze".

Z kolei Olga Bykowska, która w 2017 roku została matką, na swoim profilu w serwisie Vkontakte pisała, że najważniejsze dla niej w życiu są "rodzina i dzieci". Miała także szukać pracy jako opiekunka do dzieci.

Dziennikarze, którzy ujawnili ich tożsamość pary zadzwonili zarówno do mężczyzny, jak i do kobiety. Okazało się, że ten przebywał w Sewastopolu. Zaprzeczył, że to jego głos słychać na nagraniu. Rosjanka potwierdziła, gdzie przebywa jej mąż, a po rozmowie usunęła konta w mediach społecznościowych. Zdaniem dziennikarzy, głosy brzmiały dokładnie tak, jak na szokującym nagraniu.

«Давай там украинских баб насилуй» | «Схеми» ідентифікували військового РФ з дружиною з плівок СБУ

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl