Nagie zdjęcia Jacka Poniedziałka krążą w sieci. Sprawcy grożą 3 lata więzienia

Nie sposób zapomnieć afery związanej z wyciekiem nagich zdjęć Jennifer Lawrence, Rihanny czy Kirsten Dunst do sieci. We wtorek do podobnego incydentu doszło na polskim poletku. Ofiarą "trollingu" – jak sam o tym mówi – padł Jacek Poniedziałek.

Poniedziałek gra w warszawskim Nowym Teatrze. Rozpoznawalność przyniosły mu role w serialach i publiczne wyznanie, że jest gejem
Źródło zdjęć: © Instagram.com | Jacek Poniedziałek

W poniedziałkowy wieczór fani aktora mogli zobaczyć na jego Instastory nagie zdjęcie sprzed lustra (z przyrodzeniem zasłoniętym emotikonką w kształcie serduszka) i wideo na którym się masturbował. Oba materiały nie są już dostępne na jego koncie.

"Chciałem oficjalnie oświadczyć, że w dniu wczorajszym padłem ofiarą trollingu. Moje konto na Instagramie zostało zhakowane. Przepraszam za treści, które w dniu wczorajszym, nielegalnie zostały opublikowane w serwisie Instagram i widniały tam przez krótką chwilę.

W tym czasie byłem na scenie podczas spektaklu, który wraz z moim teatrem graliśmy w ramach Międzynarodowego Festiwalu Szekspirowskiego w Krajowej w Rumunii. Z tego powodu nie mogłem usunąć udostępnionego filmiku zaraz po tym, jak się ukazał.

Zdołałem odzyskać dostęp do konta. Wraz ze specjalistami pracujemy nad tym, by jak najszybciej rozwiązać ten problem oraz zabezpieczyć konta przed ponownymi próbami hakerskimi" – oświadczył Poniedziałek na Instagramie.

Wypowiedział się również dla serwisu NaTemat. - Padłem ofiarą przestępstwa. Ktoś mi robi straszną robotę, chce mi potwornie zaszkodzić. To ja jestem na zdjęciu, takich zdjęć wysłałem kiedyś komuś sporo. Nie wiem, kto chce mi zaszkodzić – powiedział.

I jest w tej wypowiedzi drobna nieścisłość. Skoro aktor rzeczywiście wysyłał takie zdjęcia (co jest wysoce nieodpowiedzialne – zwłaszcza w przypadku celebrytów), to prawdopodobnie wie, komu je przesyłał. A co za tym idzie – powinien również wiedzieć, kto może "chcieć mu zaszkodzić". No, chyba że wysyłał takie materiały masowo.

Warto podkreślić, że osoba, która "w jego imieniu" – bo na jego profilu – opublikowała takie zdjęcia, popełniła przestępstwo. Nawet jeśli weszła w posiadanie zdjęć w sposób legalny.

Za podszywanie się pod inną osobę poprzez wykorzystanie jej wizerunku lub innych danych osobowych grozi do trzech lat więzienia. Sprawca musi działać w celu wyrządzenia jej szkody czy np. ośmieszenia – a to niewątpliwie miało miejsce w tym przypadku.

Mamy nadzieję, że sprawa znajdzie finał w sądzie.

Wybrane dla Ciebie

"Singapurski pocałunek" zna niewiele osób. Na czym polega?
"Singapurski pocałunek" zna niewiele osób. Na czym polega?
Jak często powinniśmy się kąpać? Lekarka stawia sprawę jasno
Jak często powinniśmy się kąpać? Lekarka stawia sprawę jasno
Zajadasz się ziemniakami? Tak podane mogą ci zaszkodzić
Zajadasz się ziemniakami? Tak podane mogą ci zaszkodzić
Pokazała córki. Tak wyglądają nastolatki
Pokazała córki. Tak wyglądają nastolatki
Trendy prosto z Mediolanu. Oto co będziemy nosić już wiosną
Trendy prosto z Mediolanu. Oto co będziemy nosić już wiosną
Leśnik zdążył to nagrać. "Tylko dla ludzi o mocnych nerwach"
Leśnik zdążył to nagrać. "Tylko dla ludzi o mocnych nerwach"
Tak wystroiła się do TVN-u. Mikroszorty to dopiero początek
Tak wystroiła się do TVN-u. Mikroszorty to dopiero początek
Jej dziadkowie mieszkali w Polsce. Tak brzmi jej prawdziwe nazwisko
Jej dziadkowie mieszkali w Polsce. Tak brzmi jej prawdziwe nazwisko
Rozwiodła się po 14 latach. "Najpierw się leży na podłodze"
Rozwiodła się po 14 latach. "Najpierw się leży na podłodze"
Jesienią zaleją ulice. "Krowia" kurtka w stylu Bołądź robi furorę
Jesienią zaleją ulice. "Krowia" kurtka w stylu Bołądź robi furorę
"Puszczę go w skarpetach". O relacji z byłym mężem mówi jednoznacznie
"Puszczę go w skarpetach". O relacji z byłym mężem mówi jednoznacznie
Masturdating robi furorę. Nie tylko single są zachwyceni
Masturdating robi furorę. Nie tylko single są zachwyceni