Nagość dla wszystkich
„Kolor nude powraca do łask!”. „Zainwestuj w szpilki w cielistym odcieniu!” – wieszczą najnowsze trendy kolorowe magazyny, prezentując nam zdjęcia ubrań i dodatków w tonacjach jasnego beżu. Czym właściwie jest kolor cielisty? W większości modowych przeglądów próżno szukać takich definicji. Jeśli „nude” oznacza „nagi”, to kobiety o ciemnym odcieniu skóry o takiej nagości mogą jedynie pomarzyć. Na szczęście na rynku pojawiły się marki, w których ofercie znalazła się znacznie szersza paleta kolorystyczna.
26.05.2016 | aktual.: 27.05.2016 14:38
Z założenia jest to kolor idealny pod transparentne koszule i głęboko wycięte sukienki. Cielista bielizna to również niezbędnik w zawodzie modelki – przede wszystkim ułatwia pracę stylistom i fotografom podczas sesji, kiedy materiał zlewa się ze skórą. Zakładając buty w tym odcieniu, można optycznie wysmuklić i wydłużyć nogi. Zalet jest mnóstwo, tylko nie każdy może z nich skorzystać.
Naprzeciw potrzebom kobiet o innej karnacji niż biała wyszedł już kilka lat temu znany projektant obuwia, Christian Louboutin. Francuz stworzył wówczas buty w pięciu odcieniach cielistego. Po kilku latach zdecydował się poszerzyć gamę kolorów o kolejne dwa. W rezultacie panie mogą wybierać szpilki w tonacjach od jasnej porcelany po czekoladowy brąz.
Teraz przyszedł czas na kolejną rewolucję w garderobie kobiet. Wszystko za sprawą marki Naja Lingerie, która wprowadziła na rynek bieliznę w siedmiu odcieniach cielistego. Jej twórczynią jest gimnastyczka Catalina Girald. We współpracy z agencją Badger&Winters właścicielka marki przygotowała pomysłową kampanię reklamową z inteligentnymi hasłami promującymi jej produkt - „One nude? So rude” („Jeden cielisty? To niegrzeczne”) czy „Hello, Nude York” („Cześć, Nagi Jorku”).
Kolekcja „The Nude for All” („Nagość dla wszystkich”) prezentuje trzy rodzaje bielizny w rozmiarach od XS do XXL. W końcu nie tylko kolor, ale również i wymiary nie mogą wprowadzać ograniczeń.