Nagrała nagich ludzi w saunie. Grożą jej poważne konsekwencje

Nagrała nagich ludzi w saunie. Grożą jej poważne konsekwencje

Grażyna Wolszczak pokazała zbyt wiele?
Grażyna Wolszczak pokazała zbyt wiele?
Źródło zdjęć: © AKPA
27.04.2023 09:04, aktualizacja: 27.04.2023 09:32

Kilka dni temu Grażyna Wolszczak pochwaliła się na swoim profilu na Instagramie pobytem w hotelu w Szczyrku. Aktorka relacjonowała stamtąd m.in. wizytę w saunie, jednak nie pokazała tylko siebie, a także inne, nagie i przypadkowe osoby. - Może ponieść konsekwencje - mówi ekspertka od PR.

Czy Grażynie Wolszczak grożą konsekwencje prawne? Aktorka, która niejednokrotnie pokazywała się publicznie w bikini, tym razem pochwaliła się na swoim profilu na Instagramie relacją z pobytu w hotelu w Szczyrku. Wybierając się jednak do sauny, gdzie znajdowały się inne, także nagie osoby, nie odłożyła telefonu. Wszystko nagrywała.

Grażyna Wolszczak relacjonowała pobyt w saunie

To miało być niewinne nagranie, które wywołało ogromną sensację. Grażyna Wolszczak udostępniła w relacji na Instagramie krótki filmik, w którym pokazała zarówno basen, jak i saunę (w której mężczyźni wachlowali gości) w hotelu w Szczyrku. Na jej nagraniu znajdowały się jednak zupełnie obce dla niej osoby, w tym także takie, które były nagie.

Aktorka znana z "Na Wspólnej" nic sobie z tego nie zrobiła, a jej instagramowa relacja była dostępna dla obserwatorów (których ma ponad 70 tys.) przez całe 24 godziny. Czy podjęła jednak słuszną decyzję? Okazuje się, że grożą jej za to konsekwencje prawne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ekspertka o zachowaniu Wolszczak

Portal Plotek poprosił o komentarz w sprawie zachowania Grażyny Wolszczak ekspertkę od PR-u, Martę Rodzik. Specjalistka wytłumaczyła, że choć myśli, że aktorka nie zrobiła tego celowo, udostępniła na swoim profilu wizerunki osób prywatnych bez ich zgody.

- Pani Grażyna Wolszczak nie powinna umieszczać filmiku z ludźmi w saunie na swoich social mediach, ponieważ naruszyła prywatność tych osób. Według prawa, może ponieść tego konsekwencje. Uważam, że nagranie jako materialny efekt nagrywania - stanowi przedmiot prawnie chroniony i korzysta z dobrodziejstwa legalności tylko wówczas, gdy osoba na nim utrwalona wyraziła zgodę. W konsekwencji więc upublicznienie np.: przez udostępnienie w sieci filmiku, stanowi naruszenie prawa, w tym naruszenie dóbr osobistych. W dodatku to nagranie odbyło się w saunie, gdzie ludzie byli nadzy - pamiętajmy, że każdy ma prawo do prywatności. Zgodnie z art. 23 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 roku Kodeks cywilny (Dz. U. 2017.459 t.j. z 2017.03.02), dalej: kc, dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach - oznajmiła.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Źródło artykułu:WP Kobieta