GotowaniePrzepisyNajdroższa szynka świata

Najdroższa szynka świata

Najdroższa szynka świata
Źródło zdjęć: © AFP
01.02.2010 15:56, aktualizacja: 22.06.2010 16:07

No dobrze, ile może kosztować najdroższa szynka świata? Zgadujcie, ale mam wrażenie, że i tak Wam się nie uda…

No dobrze, ile może kosztować najdroższa szynka świata? Zgadujcie, ale mam wrażenie, że i tak Wam się nie uda… Jeśli z szynką kojarzą wam się jasnoróżowe plasterki, leżące w chłodni, lub owalny kawałek mięska wychodzący z konserwy – od razu muszę zmienić wasze kryteria. Chodzi oczywiście o taki typ szynki, który je się głównie w Hiszpanii czy Włoszech, ale także w Schwarzwaldzie…

Takie szynki to wielkie nogi specjalnie hodowanych świń, potem marynowane i wędzone na surowo – każdy region, czy Parma czy Serrano ma oczywiście swoje tajemnice, jak należy taką szynkę przygotować… Jednak szynka, która powstaje z tych wszystkich zabiegów, jest czerwona, lekko surowa i niezwykle aromatyczna.

To właśnie taki typ szynki wystawiono na sprzedaż w prestiżowym londyńskim domu towarowym (słynącym przede wszystkim z mody) - Selfridges. Jej cena przyprawiała o palpitację – 1800 funtów. Jednak trzeba przyznać, ze Selfridges potrafił udowodnić, skąd taka cena – szynka miała nawet specjalne świadectwo z rozpisanym DNA, żeby można było sprawdzić jej „szlachetne pochodzenie”. Dlaczego szynka jest taka droga? Opis jej powstawania faktycznie sprawia, że nabieramy do niej szacunku – jeden z najsłynniejszych farmerów zajmujących się hodowlą świń w Hiszpanii, Manuel Maldonado, wybrał pięćdziesiąt egzemplarzy, które wychowywał w zachodniej Hiszpanii, w Estremadurze. Świnki były trzymane na specjalnej diecie z odpowiednich korzonków, ziaren i zapewne magicznych, choć naturalnych składników – właśnie taka niskokaloryczna dieta sprawia, że mięso ma potem specyficzny smak.

Szynki z owych świń, po specjalnym zasoleniu i przygotowaniu – suszyły się, lub kruszały wisząc w specjalnym pomieszczeniu (czasem w jaskini skalnej) trzy lata. Do Selfridges wielkie kawały mięsa trafiły w ręcznie wykonanych specjalnych „fartuszkach” ozdobionych przez hiszpańskich krawców oraz w drewnianych pudłach.

Selfridges ma oczywiście specjalistę od wyszukiwania i kupowania takich produktów. Zwany fresh food Buyerem Andrew Cavanna wypowiada się o szynce w samych superlatywach. Określa ją jako produkt dla prawdziwych koneserów, którzy będą w stanie docenić to, że mięso praktycznie rozpływa się w ustach…

I tak usprawiedliwia niebotyczną cenę: jeśli popatrzy się, ile włożono w ową szynkę pracy i zaangażowania, to jej cena wcale nie wydaje się wysoka…Wcale, prawda? Zastanówmy się jeszcze, ile będzie kosztował plasterek tego delikatesu? Zapewne równowartość niejednego obiadu.

Specjalnie dla serwisu kobieta.wp.pl prosto ze swoich podróży nasza korespondentka Agnieszka Kozak
Dziennikarka, zajmuje się lokalnymi odmianami globalnych trendów, seksem i seksualnością w kulturze popularnej czasem krytykuje sztukę i fotografię, ale głównie nałogowo kupuje buty…

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (16)
Zobacz także