ModaNajgorsze modowe trendy w historii

Najgorsze modowe trendy w historii

Najgorsze modowe trendy w historii

Podobno w modzie wszystkie chwyty dozwolone, a im większe szaleństwo w doborze ubrań, tym lepiej. Znani styliści czy blogerzy nieraz już udowodnili, że ślepe podążanie za modą nie popłaca, a wystrzałowy strój można wyczarować nawet ze starych i znoszonych ciuchów. Są jednak twory projektantów, o których lepiej jak najszybciej zapomnieć, nawet jeśli kiedyś były na czasie. Oto najgorsze modowe trendy w historii.

Podobno w modzie wszystkie chwyty dozwolone, a im większe szaleństwo w doborze ubrań, tym lepiej. Znani styliści czy blogerzy nieraz już udowodnili, że ślepe podążanie za modą nie popłaca, a wystrzałowy strój można wyczarować nawet ze starych i znoszonych ciuchów. Są jednak twory projektantów, o których lepiej jak najszybciej zapomnieć, nawet jeśli kiedyś były na czasie. Oto najgorsze modowe trendy w historii.

Marzenie peerelowskiej młodzieży – hit lat 80. Najbardziej pożądany był komplet, czyli spodnie i kurtka. A im intensywniejszy miały kolor, tym lepiej. Za najbardziej na czasie uchodziły dresy neonowe, w odblaskowych odcieniach różu, fioletu, błękitu, żółci czy pomarańczy. Nosili je zarówno mężczyźni, jak i kobiety, które dresy z kreszu łączyły z brzęczącymi bransoletkami i mocno natapirowanymi włosami. I choć trudno się nie zgodzić, że były wygodne, to na tym lista ich zalet się kończy. Dresy z kreszu były wyjątkowo kiczowate, ukrywały kobiecą sylwetkę i z pewnością nie dodawały urody.

(EPN/sr)/ kobieta.wp.pl

1 / 12

Kozaki odkrywające palce

Obraz
© 123RF

Uwielbiamy buty odkrywające palce! Zadbane stopy ładnie prezentują się w takich szpilkach. Nie wiemy jednak, kto wpadł na pomysł, żeby tak zaprojektować zimowe buty. Na ulicach rzadko widzimy podobne kuriozum, w końcu mało kto odważy się założyć takie buty w czasie „złotej polskiej jesieni”, nie mówiąc o zimie. Ten fason możemy podziwiać więc głównie na nogach celebrytek, których często jedynym wysiłkiem jest przejście z limuzyny „na salony”. Cóż, widocznie niektórym paniom brakuje kontaktu z realnym światem.

2 / 12

Krótki sweterek

Obraz
© Thinkstockphotos

Obowiązkowy element garderoby bohaterek serialu „Beverly Hills 90210”. Dziewczyny bardzo często prezentowały się w ciepłych, zimowych sweterkach przed pępek. W latach 90. krótkie swetry odsłaniające brzuch noszono o każdej porze roku, zarówno do miniówek i szpilek, jak i ciężkich, jeansowych spodni oraz traperów. W modzie były również fikuśne wzory na takich swetrach – np. wyszywane gwiazdki i kwiatki. Trend wyjątkowo nietrafiony. Nie dość, że optycznie czynił sylwetkę ciężką, to praktycznie nie nadawał się na żadną pogodę.

3 / 12

Spodnie pumpy

Obraz
© Thinkstockphotos

To trend, który pojawił się zaledwie parę sezonów temu. I od razu wszystkich podzielił. Są osoby, które w luźnych spodniach z opuszczonym krokiem pokazują się chętnie – publicznie zaprezentowały się w nich m.in. Marysia Sadowska, Kasia Skrzynecka i Edyta Jungowska. O pumpach lepiej jednak jak najszybciej zapomnieć. To fason antykobiecy, który maskuje figurę i sprawia, że nogi wydają się krótsze. Nie pasuje nikomu, nawet mężczyznom, a wypada je nosić tylko na… lekcje tańca. Nie daj sobie wmówić, że to krzyk mody. Jeśli są w twojej szafie, pozbądź się ich od razu.

4 / 12

Moherowy sweter

Obraz
© Thinkstockphotos

W latach 90. kobiety chętnie nosiły obszerne, kolorowe, moherowe swetry, które traktowano jednocześnie jako żakiet, kurtkę czy narzutkę. Obecnie moher budzi mieszane uczucia, a moda wciąż nie znalazła na niego pomysłu. Wśród wszystkich trendów na przestrzeni lat moherowy sweter był zdecydowanie jednym z najmniej udanych. Szybko się mechacił, „gryzł” i dodawał lat, szczególnie jeśli miał rozmiar XXL, jaki w latach 90. panie nosiły chętnie. To taka moda dla każdego i dla nikogo. Znacznie rozsądniejsze jest noszenie swetrów z innych materiałów.

5 / 12

Motyw wężowej skóry

Obraz
© 123RF

Z jednej strony mamy ekologów walczących o prawa zwierząt i krytykujących nawet sztuczne futra. Z drugiej – fanów „wężowych” dodatków nie ubywa. Oczywiście mało kto może pozwolić sobie na odzież i dodatki z prawdziwej skóry węża. Podróbki są jednak ogólnodostępne. Różowa, zielona, niebieska wężowa torebka? Wężowe szpilki? Wężowe motywy na kurtkach? Ani to estetyczne, ani kobiece. Zrezygnujmy z tego jak najszybciej.

6 / 12

Trampki na obcasach

Obraz
© 123RF

Trudno zgadnąć, czym kierował się projektant, który wprowadził je na rynek, ale z pewnością bardzo zaszkodził modzie. Trampki na obcasach miały być połączeniem stylu sportowego i eleganckiego, ale nie wyszło z tego nic dobrego. Są wyjątkowo pretensjonalne, mało kobiece i na dobrą sprawę nie wiadomo, do czego je nosić. Pozostaje mieć nadzieję, że ten trend odejdzie w zapomnienie tak szybko, jak się pojawił.

7 / 12

Białe kozaki

Obraz
© Thinkstockphotos

Od dłuższego czasu niepodzielnie królują w rankingach na najbardziej obciachowe i tandetne trendy. I trudno się dziwić. Białe kozaki są po prostu nieładne i na dobrą sprawę nie pasują do niczego. A przy tym budzą zdecydowanie negatywne skojarzenia. Kobiety noszące białe kozaki doczekały się już nawet określenia. Nazywa się je „bikejkami”: od czytanego po angielsku skrótu B.K. – białe kozaki. Mówimy im nie, nie i jeszcze raz nie. Delikatne białe buty pasują wyłącznie do sukni ślubnej. Od białych kozaczków trzymaj się z daleka.

8 / 12

Buty ze szpicem

Obraz
© 123RF

Mamy wrażenie, że gdy jakiś fason butów wchodzi do mody, w sklepach obuwniczych nie można kupić absolutnie nic innego. Kiedy więc szpilki z wydłużonym przodem pojawiły się w sieciówkach, szybko „wygryzły” wszystkie klasyczne fasony. Tymczasem naprawdę mało która kobieta wygląda dobrze w takich butach. Nie dość, że optycznie wydłużają stopę, to najczęściej są pozbawione zalet zwykłych szpilek; nie sprawiają, że noga lepiej wygląda, nie wyszczuplają sylwetki. Miejmy nadzieję, że już nigdy nie wrócą do mody, a nawet jeśli, to ufamy, że sprzedawcy butów dadzą nam tym razem wybór.

9 / 12

Diadem

Obraz
© Thinkstockphotos

Mylą się te kobiety, które twierdzą, że diadem we włosach jest wyjątkowo elegancką, subtelną i uroczą ozdobą. Nic z tych rzeczy. Ani to opaska, ani spinka, tylko kiczowaty dodatek w bardzo złym guście. Noszenie wysadzanego sztucznymi kamieniami lub cyrkoniami diademu wpiętego we włosy to szczyt tandety, nawet jeśli w grę wchodzi fryzura ślubna. Nie zapominajmy, że diadem to w końcu oznaka władzy królewskiej lub książęcej – i tylko w tych kręgach ma rację bytu.

10 / 12

Żakiet oversize

Obraz
© Thinkstockphotos

Noszony szczególnie chętnie w czasach PRL-u. Na każdej kobiecie wyglądał jak zdjęty z potężnego małżonka albo wyrośniętego brata. Brakowało mu wszystkiego – linii, ciekawego fasonu, koloru; panie zwykle zakładały na siebie żakiety we wszystkich odcieniach szarości czy brązu. Był to wyjątkowo ponury trend, który ukrywał atuty kobiecej sylwetki. Obecnie żakiety oversize przeżywają renesans, powinny być jednak w żywych kolorach i noszone do legginsów, a nie luźnych spódnic do kostek jak w PRL-u. Uwaga – żakiety oversize pasują tylko szczupłym dziewczynom.

11 / 12

Prosty golf z długim rękawem

Obraz
© Thinkstockphotos

Mamy podejrzenia, że ten fason został wprowadzony do świata mody nie przez projektantów, a przez nasze własne babcie. Wydaje się, że jedynym miejscem, gdzie warto go nosić, jest stok narciarski. Taki golf pozbawia kobietę jakiegokolwiek seksapilu. Przy tym zniekształca sylwetkę i jest niewygodny.

12 / 12

Frędzle

Obraz
© 123RF

Stroje z frędzlami są bardzo lubiane przez dzieci. I tylko dzieci powinny je nosić. Na balu przebierańców. Frędzle są niepraktyczne, w dodatku zupełnie zniekształcają kobiecą sylwetkę. Ten trend wszedł do mody w latach 90. i na szczęście powoli umiera. Niestety, ostatnimi czasu mogliśmy obserwować krótkotrwały powrót tej mody. Miejmy nadzieję, że tym razem zniknęła raz na zawsze.

(EPN/sr)/ kobieta.wp.pl

modatrampkibiałe kozaczki

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (325)