Najkoszmarniejsze piersi świata

Pamela Anderson, Tori Spelling, Victoria Beckham i Jenna Jameson mają najbrzydsze biusty na świecie? Ranking najkoszmarniejszych piersi opublikował "Fakt".

Na pierwszym miejscu znalazła się Pamela Anderson. Jak skrupulatnie wyliczono, biust 42-letniej aktorki ma dopiero 20 lat.

Podobno biust Pameli jest w tak fatalnym stanie, że nawet najlepsi chirurdzy plastyczni nie mogą go uratować. Jej piersi "samoistnie przesuwają się w różnych kierunkach, tak że można zobaczyć ich kontur" - czytamy w "Fakcie".

Drugie miejsce zajął biust Tori Spelling, aktorki znanej z serialu "Beverly Hills 90 210". Rok temu gwiazda prezentowała imponującą "dziurę" w biuście, ponieważ jej sztuczne piersi były zbyt daleko "oddalone" od siebie.

Tori nie przejmuje się jednak koszmarnym wyglądem swojego dekoltu i nadal inwestuje w operacje plastyczne.

Trzecie miejsce zajął biust Victorii Beckham. Jak donosi "Fakt", włoski chirurg plastyczny Patrick Mallucci po wnikliwych studiach ogłosił, jak powinien wyglądać idealny biust. Przy okazji skrytykował piersi Victorii, które jego zdaniem są zbyt okrągłe.

Idealne piersi "mają być skierowane ku górze, i górna ich część musi być mniejsza niż dolna - proporcje między nimi powinny wynosić 45:55" - cytuje Mallucciego "Fakt".

Czwarte miejsce zajęła brytyjska modelka Katie Price, która regularnie powiększa i zmniejsza rozmiar biustu.

Dlaczego je zmniejsza? Jak podaje "Fakt" - Price "Sama szczegółowo wyjaśniła to magazynowi OK. - Gdy się położę, to między dwoma balonami tworzy się wielka dziura".

Gwiazda filmów porno, Jenna Jameson, bardzo wcześnie zafundowała sobie operację powiększania biustu.

Ponieważ wszczepione implanty okazały się zbyt duże, a po operacji zostały szpecące piersi szwy, "Fakt" sklasyfikował Jameson na piątym miejscu w swoim rankingu.

Szóste miejsce zajęła aktorka Tara Reid, która jest najlepszą "antyreklamą" zabiegów plastycznych. Ma fatalnie zoperowany brzuch, pośladki i oczywiscie biust.

Gwiazda zdradziła w jednym z wywiadów, że implanty zrujnowały jej życie seksualne.
"Moi faceci mówili mi, że powinnam naprawić biust. To było upokarzające".

Na ostatnim miejscu w rankingu "Faktu" znalazły się piersi aktorki Denise Richards. Gwiazda, która powiększyła biust, teraz apeluje do kobiet, by nigdy tego nie robiły.

"Denise Richards wyznała, że miała trzy operacje. I zadowolona jest dopiero z tej ostatniej, która przywróciła naturalny kształt i rozmiar jej piersiom" - donosi "Fakt".