”Najpierw dyplom, potem liposukcja” – nowy trend wśród millenialsów
Tradycyjne prezenty to już przeżytek. To, czego pragną, jest dużo bardziej ”wyjątkowe”. Zabiegi plastyczne, które poprawiają urodę, to nowy hit. Uzyskałaś dyplom? Pora, żeby poprawić swoje ciało! Właśnie tak millenialsi chcą wkraczać w nowy rozdział życia.
26.05.2017 | aktual.: 26.05.2017 22:40
Wyjazd na słoneczne wyspy, nowy model Iphone’a czy samochód już nie są w sferze marzeń millenialsów. Wcześniej takie prezenty robiły wrażenie i zwiększały prestiż. Teraz zupełnie przestały się liczyć. Te przedmioty stały się czymś ogólnodostępnym, przez co mniej poważanym i wyjątkowym.
Millenialsi przede wszystkim inwestują w siebie, co można rozumieć różnorako. Jedni postawią wszystkie karty na samorozwój i karierę, inni na piękno zewnętrzne. W epoce Kardashianów, mediów społecznościowych i implantów piersi, powierzchowność została wywindowana na samą górę pożądanych wartości. Wszelkie operacje plastyczne stały się czymś, czego obecnie pragną młodzi.
Według RealSelf, forum zajmującego się badaniami nad zabiegami kosmetycznymi, ukończenie szkoły to doskonała okazja do poprawienia swojej urody za pomocą skalpela. Największym powodzeniem cieszą się implanty piersi oraz liposukcja.
Zdobycie wykształcenia to ogromny krok dla młodych ludzi i koniec pewnego etapu. Początek wkraczania w dorosłość wiąże się z presją i wysiłkiem. Millenialsi chcą rozpocząć to zupełnie nowe wyzwanie pewni siebie, czyli piękni. - To idealny czas na transformację, która dokona się przed pójściem na studia czy znalezieniem pracy - mówi dr Dara Liotta. W ten sposób, jak tłumaczy, będą mogli wkroczyć w nowy etap życia, czując się i wyglądając świetnie, co przyczyni się do wzrostu pewności siebie.
Dr Liotta twierdzi, że im osoba młodsza, tym bardziej podatna jest na otaczające ją trendy. Nie trudno się z nią nie zgodzić. Z każdej strony bombardują nas wyretuszowane zdjęcia idealnych, kobiecych ciał oraz celebryci, którzy mają sztab profesjonalistów, dbających o ich urodę. Social media mają ogromny wpływ na kreowanie wartości millenialsów. Zmiana własnego wizerunku mocno oddziałuje na samoakceptację i zwiększa pewność siebie. Ale czy musi być ona aż tak drastyczna?
Na szczęście dane dotyczą Stanów Zjednoczonych. Oby ten trend nie dotarł na nasze podwórko na tak ogromną skalę.