Największe gafy przy stole
Niby przyjęcia to bardzo przyjemna sprawa, jednak osoba nieoswojona z dobrymi manierami na nich obowiązującymi, może na początku czuć się skrępowana. Sztuka polega na tym, by właśnie tego nie okazać.
29.11.2006 | aktual.: 27.06.2010 16:05
Często idąc na przyjęcie, na którym chcemy dobrze wypaść, szukamy rad i wskazówek na temat tego, co powinniśmy na takim spotkaniu robić, z kim się witać, w jakiej kolejności, jak i kiedy jeść. Natomiast zdarza się, że uda nam się zapamiętać i zrobić wszystko to, co trzeba, natomiast zapominamy o podstawowych zakazach i faux pas, które możemy popełnić, skupiając się na mowie sztućców lub też poprawnym witaniu się z gośćmi. Poniżej kilka grzechów, które popełniamy przy stole najczęściej.
Papieros z buzi
O tym, dlaczego kategorycznie nie wolno palić papierosów podczas jedzenia, chyba nie trzeba mówić. Jest to ogólno przyjęta zasada, powszechnie obowiązująca i nie ma żadnych wątpliwości, że nigdy jej łamać nie wolno. Nawet, jeśli przy stole siedzą sami palacze, zapalenie papierosa, gdy ktoś je, jest jednym w większych grzechów, jakie można popełnić przy stole.
Nóż z ust
Język sztućców znają chyba wszyscy, jednak mimo to zdarza się, że w przerwie między posiłkami, przez nieuwagę, złe przyzwyczajenie czy też rzeczywisty brak kultury, kładziemy widelec czy nóż na obrusie. W ten sposób bardzo łatwo ubrudzić obrus, co oczywiście nie jest mile widziane, zwłaszcza przez gospodarzy. Jeżeli jeszcze na dodatek zaczniemy oblizywać nóż, nasze dobre maniery bardzo szybko zostaną poddane pod wątpliwość. Warto też pamiętać, aby przy nakładaniu dań nie używać własnych sztućców, tylko tych, które znajdują się na półmiskach i są do tego przeznaczone. Łokcie ze stołu
Gdy jesteśmy w trakcie spożywania posiłku, nie mamy problemu, co zrobić z rękami. Jednak, gdy tylko na chwilę przerwiemy jedzenie, albo też w ogóle skończymy posiłek, a nadal siedzimy przy stole, musimy zwrócić uwagę na to, gdzie kładziemy ręce. Wiadomo, że najwygodniej oprzeć łokcie na stole, jednak jest to odbierane jako niekulturalny gest. Za niegrzeczne uchodzi też trzymanie rąk pod stołem. Dlatego najlepiej trzymać je tak, by były widoczne, ale jednocześnie bez nadmiernego eksponowania ich na stole.
Nie jedz sam
Zdarzają się bardzo niecierpliwi – bądź wyjątkowo głodni – goście, którzy nie potrafią się powstrzymać i zaczynają jeść wtedy, gdy inni jeszcze czekają na swój posiłek. Wiadomo że przy dużej liczbie ludzi, danie może ostygnąć, zanim wszyscy będą gotowi do rozpoczęcia posiłku, jednak niestety, lepiej zjeść zimne, niż wyjść na niekulturalnego gościa. Podobnie, gdy na bardzo małe przyjęcia ktoś przychodzi spóźniony – dobre maniery nakazują poczekać z podawaniem posiłku, aż zjawią się zaproszeni goście. Nie dmuchaj
Gdy na stole pojawia się gorąca potrawa, a ty masz na nią wyjątkową ochotę, już niemal połykasz ją oczami, z wielkim apetytem nakładasz sobie danie na talerz i pojawia się dylemat – włożyć apetyczny, ale bardzo gorący kąsek do buzi, co może wywołać komiczny efekt, czy może podmuchać na jedzenie, by szybciej ostygło. Niestety dobre maniery nakazują powstrzymać nasz apetyt i poczekać, aż potrawa wystygnie. Niemile widziane jest też obwąchiwanie jedzenia, zbytnio badawcze oglądanie potraw. Przede wszystkim może to wywołać zaniepokojenie u gospodarzy przyjęcia.
A co ze szminką?
Niestety panie są w dość trudnej sytuacji podczas przyjęć i bankietów. Wiadomo, że na każdej imprezie chcą dobrze wyglądać, w łazience poprawiają makijaż, lecz co zrobić ze szminką? Inwencja po stronie pań, ale wiedzieć one muszą, że ślady pomadki na kieliszkach czy sztućcach są bardzo źle odbierane i zdecydowanie należy unikać takich sytuacji.
Niby przyjęcia to bardzo przyjemna sprawa, jednak osoba nieoswojona z dobrymi manierami na nich obowiązującymi, może na początku czuć się skrępowana. Sztuka polega na tym, by właśnie tego nie okazać. Mimo że na początku gafę popełnić bardzo łatwo i trzeba cały czas kontrolować nasze zachowanie, nie należy też być za bardzo spiętym i zestresowanym, gdyż wtedy jeszcze łatwiej o drobne potknięcia.