Największy różowy brylant idzie pod młotek
Ma 59 karatów i żadnej skazy. Eksperci szacują, że może zostać sprzedany nawet za 60 mln dolarów. Aukcja już w kwietniu.
21.03.2017 | aktual.: 21.03.2017 14:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Różowe diamenty są wyjątkowo rzadkie, a "Pink Star" to największy na świecie brylant w tym kolorze i o tej próbie. - Patrzycie na coś, co jest nieporównywalne z innymi kamieniami - zachwala David Bennett z domu aukcyjnego Sotheby's.
Wydobyto go w Bostwanie w 1999 r. Przed oszlifowaniem ważył aż 132,5 karata. Specjaliści zwracają uwagę, że nieczęsto zdarza się, żeby duży diament - o wielkości powyżej 10 karatów - miał tak intensywnie różowy kolor. Jego barwę opisano jako fantazyjnie żywy róż.
- Instytut Gemmologiczny Ameryki, główny ośrodek zajmujący się oceną diamentów, stwierdza, że to największy tak barwny i bez skazy kamień, jaki dotąd oceniali - podkreśla specjalista.
Różowa gwiazda nie ma jednak szczęścia do kupców. Cztery lata temu na aukcji w Genewie wylicytowano go za rekordowe 83 mln dolarów. Okazało się jednak, że kupiec nie był w stanie zapłacić tak ogromnej sumy. Jak będzie tym razem?
- Mamy kupców z całego świata, którzy uczestniczą w aukcjach - mówi David Bennett. - Nie chcę spekulować, do kogo i gdzie trafi brylant. Myślę, że trafi tam, gdzie ktoś naprawdę doceni jego piękno oraz unikalność.
Brylant zostanie zlicytowany 4 kwietnia w Hongkongu.