Najwyższa kobieta na świecie z Australii. Nabrała miliony internautów
Sheridan Belvedan uznawana była za najwyższą kobietę na świecie. Mierzyła 265 cm. Nagrywała filmiki, na których pokazywała jak trudno jest żyć dziewczynie z takim wzrostem. Nikt nie spodziewał tego, co nastąpi dalej.
03.12.2018 | aktual.: 03.12.2018 16:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
18-letnia Sheridan Belvedan pochodzi z Australii i była uważana za najwyższą kobietę na świecie. "Jestem wyższa od sygnalizacji świetlnej" - mówiła o sobie. Twierdziła, że nie opuściła domu od 7 lat. Stworzyła kanał na YouTubie, na którym udostępniała filmiki i pokazywała jak trudno jest żyć osobom z takim wzrostem. Australijskie media przyjeżdżały do jej domu, żeby zobaczyć jak wygląda dziewczyna mierząca 265 cm.
Dziewczyna na filmikach miała zniekształcony głos i skarżyła się na bolący kręgosłup. Wiele osób podejrzewało, że cierpi na unikatową chorobę. Internauci współczuli nastolatce i chcieli jej pomóc. Kanał cieszył się bardzo dużą popularnością. Nikt nie spodziewał się tego, co nastąpi później.
Okazało się, że fani Australijki zostali nabrani. Dziewczyna tak naprawdę nie nazywa się Sheridan Belvedan i nie mierzy ponad 265 cm. Jej postać była stworzona wyłącznie na potrzeby kanału. Kiedy udostępniła demaskujący filmik, wszyscy oniemieli. Okazało się, że dziewczyna siedziała po prostu na ramionach swojego przyjaciela. Jednak przez kilkanaście miesięcy udało jej się okłamywać internautów.
Większość nabrała się, jednak były osoby, które zachowały trzeźwy umysł. "Ktoś jeszcze jest pod jej ubraniem. Zawsze jest w dziwnych, długich ciuchach, więc nie zauważysz" - skomentowała internautka."Nie sądzę, żeby to było prawdziwe, zwykle gdy ktoś jest tak wysoki nie ma normalnej twarzy" - twierdzi inny użytkownik. Kolejna osoba dodaje: "Gdyby naprawdę była tak wysoka, to dlaczego jej nogi wyglądają na normalne? A jej dłonie i rysy przecież nie pasują do jej wzrostu!".
Choć film powstał z myślą o dobrej zabawie, niektórzy użytkownicy mediów społecznościowych padli ofiarą żartu. Wysokie osoby utożsamiały się z bohaterką i jej problemami. Jeden z fanów bronił Australijkę "Zostawcie dziewczynę. Bóg uczynił nas wszystkich różnymi, chciałbym spotkać ją i jej rodzinę!".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl