ModaNaomi Campbell protestuje!

Naomi Campbell protestuje!

Naomi Campbell protestuje!
Źródło zdjęć: © WP.PL
16.04.2009 13:18, aktualizacja: 26.05.2010 16:08

Czarnoskóra modelka powiedziała STOP dyskryminacji. To jedyny głos szczerości w tym temacie w świecie mody.

Czarnoskóra modelka powiedziała STOP dyskryminacji. To jedyny głos szczerości w tym temacie w świecie mody. Nikt więcej nie wstawia się za czarnoskórymi modelkami. Czy dojdzie kiedyś do rewolucji i zobaczymy wybieg z samymi czarnoskórymi pięknościami?

Supermodelka Naomi Campbell twierdzi, że to, co widzi w biznesie modowym, to jeden wielki rasizm. – Wszędzie na wybiegach widzę niebieskookie blondynki, które mają przewagę nad czarnymi modelkami – powiedziała Naomi Campbell w wywiadzie dla niemieckiego wydania czasopisma „Glamour”. Jeśli obserwujemy pokazy mody, faktycznie Naomi ma rację. Jeśli spojrzymy na rankingi modelek również w większości to blondynki mają miażdżącą przewagę. Szukanie czarnoskórych piękności czy to na wybiegu, w kampaniach reklamowych, czy na okładkach magazynów to jak szukanie igły w stogu siana. Wśród najlepiej zarabiających supermodelek są też w większości jasnowłose dziewczyny: Kate Moss, Gisele Bundchen, Elle Macpherson, Claudia Schiffer, Heidi Klum czy Carolyn Murphy, która wygląda jak wcielony anioł o białych włosach i błękitnych oczach.

Czar(ny) jest marny?

Opinię Naomi potwierdza reszta czarnoskórych modelek. W 2007 roku odbyła się nawet kampania przeciwko rasizmowi na wybiegach. Wzięły w niej udział, oprócz Naomi, dwie inne czarnoskóre modelki: Liya Kebede i Tyson Beckford. Jedna z czarnoskórych modelek, która niedawno cudem dostała się do głównego peletonu supermodelek Jourdan Dunn pyta wprost: „Gdy idę na casting widzę kilka czarnoskórych i azjatyckich dziewcząt, a później podczas pokazu jestem tylko ja i może jeszcze jedna kolorowa dziewczyna. Nie są po prostu wybierane. Mam nadzieję, że to z powodu, iż projektanci uważali je za słabsze modelki, a nie z powodu rasizmu.” Nie do końca wiadomo. Świat wielkiej mody to też wielkie pieniądze i wielki biznes. Nikt nie chce się narazić na jawne powiedzenie, że nie chce czarnych modelek. Ale dosyć łatwo jest to sprawdzić patrząc na zatrudnianie w ostatnich latach. I tak Prada przez ostatnie 10 lat nie zatrudniła na wybiegu żadnej czarnoskórej modelki. Gdy to uczyniono wydarzenie to urosło do rangi wielkiego i
szczególnego tylko przez ten fakt!

Małe dobrego początki

Naomi Campbell zapowiedziała, że nie zakończy kariery dopóki nie będzie miała pewności, że jej czarnoskóre koleżanki z branży będą miały łatwiejszy dostęp do takiej samej kariery, jak blond piękności. Naomi ma dziś już prawie 40 lat, dokładnie 39. Nadal świetnie się trzyma i ma piękne ciało. To niesamowite, ale jej wymiary nie zmieniły się od początku jej kariery. Cały czas ma 86/61/87 cm, przy 177 cm wzrostu. Być może to sprawa genów, bo z doniesień prasy plotkarskiej wiadomo, że bywało, iż się nie oszczędzała i prowadziła raczej niezbyt zdrowy tryb życia. Jednak cały świat czarnoskórych ma nadzieję, że jeśli prezydentem Stanów Zjednoczonych mógł zostać czarny obywatel, to i może być więcej kolorowych modelek. Naomi była pierwszą czekoladową modelką, która pojawiła się na okładkach takich pism, jak Times, czy Vogue. Jednak wszyscy czekają na więcej. Czy się uda? Obecnie liczy się tylko kilka czarnoskórych. Jedną z nich, najlepiej zarabiającą według magazynu Forbes, który umieścił ją pod numerem 15. jest
Liya Kebede. Ta piękność prosto z Etiopii zarabia 1,5 miliona dolarów rocznie. Dla porównania, błękitnooka i jasnowłosa modelka Gisele Bundchen zarabia 35 milionów dolarów. Jednak największą nadzieją jest Jourdan Dunn. Została wyłapana na ulicach Londynu i od razu podbiła serca wielkich projektantów. Dziś zajmuje 22 miejsce w rankingu top modelek. Dostała się tam w ciągu roku od rozpoczęcia pracy, więc naprawdę nieźle. A British Fashion Council nominował ją, obok takich modelek, jak Agyness Deyn i Lily Donaldson, do tytułu modelki roku. Jest więc spora nadzieja, że coś się ruszyło. Jednak to wciąż tylko nieliczne wyjątki. Być może pomysł Naomi Campbell, by założyć własną agencję, by tam promować egzotyczne piękności jest jak najbardziej na miejscu. Cel szczytny. Życzymy powodzenia!

Źródło artykułu:WP Kobieta