Natalia Kukulska nie lubi chodzić na cmentarze. Ma w głowie przykre wspomnienie
Początek listopada to czas, gdy większość Polaków odwiedza groby bliskich. Natalia Kukulska pochowała już mamę i tatę, ale nie lubi chodzić na cmentarze wtedy, gdy wszyscy. Piosenkarka ma konkretny powód.
02.11.2021 10:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Natalia Kukulska ma jeden z najdelikatniejszych głosów wśród polskich muzyków i już jako kilkulatka zaczęła występować na scenie. Jednak starsze pokolenia kojarzą ją głównie jako córkę słynnej Anny Jantar.
Piosenkarka zginęła w katastrofie lotniczej, gdy jej córka miała tylko cztery lata. Śmierć Anny Jantar była ogromną tragedią nie tylko dla rodziny, ale też dla wielu jej fanów. Wszyscy wspominali Jantar i jednocześnie głośno współczuli małej Natalii.
Zero prywatności
Kukulska dziś przyznaje, że ciężko było jej odnaleźć się na cmentarzu w momencie, gdy każdy zerkał w jej stronę, wskazywał palcami. "Nigdy nie lubiłam tych wpatrzonych oczu na cmentarzu, szeptów i szturchnięć - to ta mała, jej córka. Nie czuję też tego zrywu - nagłego dbania o grób bliskich… ale szanuję, lubię ten pejzaż pełen świateł pamięci i doceniam to zatrzymanie, zwłaszcza gdy idą za tym wspomnienia" - napisała na Instagramie.
Kukulska niechętnie odwiedza groby w dniu, który wskazuje tradycja i mówi wprost: "Dzisiaj wielu z nas, mocniej niż wczoraj, mocniej niż w ogóle kontempluje brak. Nie umiem tęsknić na hura" - przyznała.
W 2010 roku Natalia Kukulska pożegnała również swojego ojca. Artysta przegrał walkę z tętniakiem aorty brzusznej. Piosenkarka do dziś ma w głowie jego ostatni dzień życia. "To było dzień po moim występie w Opolu. Koncert był w sobotę, w niedzielę był jeszcze u nas na obiedzie. Po nim pojechał do Kościoła, bo był głęboko wierzący. Miał dobrą relację z Bogiem, potrafił z nim rozmawiać. Kiedy był już ciężko chory i z trudem się poruszał, podjeżdżał samochodem pod kościół, opuszczał szybę i słuchał mszy" - powiedziała dla magazynu "Pani".
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!