Tak wygląda w bikini. Nie ukrywa, po co pokazała zdjęcie
W czasach, gdy media społecznościowe dyktują, jak powinnyśmy wyglądać, Natalia Niemen stawia odważny opór. Wokalistka opublikowała zdjęcie w stroju kąpielowym i zwróciła się do kobiet z niezwykle ważnym przesłaniem o samoakceptacji.
Dążenie do ideału to codzienność wielu kobiet. Liczenie kalorii, godziny spędzone na siłowni czy porównywanie się do instagramowych zdjęć potrafią zdominować myślenie o sobie. Jak pokazują badania, co trzecia Polka nie akceptuje swojego ciała. Natalia Niemen postanowiła otwarcie powiedzieć "stop" tej presji i opublikowała w sieci nagranie oraz zdjęcia w bikini, kierując do kobiet ważne słowa o samoakceptacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marta Wierzbicka o podróży poślubnej. Jak czuje się w roli żony?
Natalia Niemen i szczere wyznanie o cellulicie
Wokalistka, która od lat podkreśla, że woli naturalność od pogoni za idealną sylwetką, nie boi się nazywać rzeczy po imieniu. W jednym ze swoich wcześniejszych postów napisała:
"Popieram kalafiora. Na czerwiec, na lato, na zawsze" – stwierdziła, pokazując swoje ramiona. – "Próbuję go rozćwiczać, wałkować, ale tłuszcz i limfa se siedzą uparcie. Postanowiłam mieć to w moim płaskim tyłku. Bęben też" – dodała.
Artystka nie ukrywa, że regularnie ćwiczy i chodzi na siłownię, jednak nie zamierza podporządkowywać życia jedynie walce z niedoskonałościami.
"Na litość boską: po trzech ciążach, tuż przed 50-tką, nie będę wyglądać jak 30-latka. Zresztą nie chcę. Wystarczy, że gębę mam chudą. I pęciny. Niektóre z nas pozbywają się w stresie kalafiora kosztem zdrowia psychicznego. Ciągły stres, że 'jestem za gruba, za tłusta, nie mieszczę się w ciuchy z zeszłego roku!'. Co to może nam dać dobrego, hę? Tylko smutek w kopalni torfu" – podkreśliła.
Jej słowa spotkały się z dużym odzewem internautek, które doceniły szczerość i dystans do siebie.
Natalia Niemen w bikini: "Mi się to podobuje"
Ostatnio Natalia Niemen ponownie zabrała głos w temacie akceptacji ciała. Tym razem opublikowała na Instagramie zdjęcie w kostiumie kąpielowym, a w opisie przypomniała, jak rok wcześniej wywołała poruszenie swoim wpisem:
"W zeszłym roku pudle i inne łoskoty plotkujące, to nawet pisały o moim ‘kochanego ciałka nigdy za dużo’ po tym, gdy umieściłam wesoło post na IG, chwalący me zwały brzuszne na plaży. Po roku, tłuszczu stan jest stabilny, z tendencją zwyżkową. I mi się to podobuje. Pytały panie wtedy o kostium. Można taki kupić w polskim Cieszynie, w butiku, którego nazwy nie pamiętam (...). Są inne kolory i rzuciki. Luzujmy się, nie?" – napisała.
Swoim wpisem artystka ponownie zachęciła kobiety do tego, by traktowały swoje ciała z większą wyrozumiałością i dystansem.
Znasz kobiety, które robią coś bezinteresownie dla innych? Zgłoś ją w plebiscycie #Wszechmocne