#nawłasnejskórze: Depilacja urządzeniem Braun Silk-expert 5 IPL

Zanim rozpoczęłam użytkowanie depilatora, miałam kilka obaw. Przede wszystkim zastanawiałam się, czy depilacja światłem nie okaże się bardzo bolesnym doświadczeniem. Wcześniej nie korzystałam z tego typu depilacji, dlatego byłam również bardzo ciekawa rezultatów. Na szczęście moje obawy były bezpodstawne – użytkowanie Braun Silk-expert 5 IPL okazało się bezbolesne. Zanim jednak skorzystamy z depilacji świetlnej, musimy ogolić daną partię ciała. Dzięki temu impulsy mogą skuteczniej dotrzeć do melaniny włosów. Jak to wygląda w praktyce?

Zaczynamy

Jedyne uczucie, jakie towarzyszyło mi podczas zabiegu, to delikatne uszczypnięcie i wrażenie rozgrzania skóry. Gdyby dyskomfort okazał się większy, na urządzeniu jednym przyciskiem możemy regulować tryb pracy – do wyboru mamy normalny, delikatny i bardzo delikatny. Kolejnym atutem jest czujnik, technologia SensoSAdapt™, która na bieżąco sprawdzała mój kolor skóry i na tej podstawie dobierała intensywność światła.

Na jeden zabieg powinnyśmy zarezerwować więcej czasu niż na zwykłą depilację. Głowica depilatora obejmuje niewielki obszar skóry, dlatego depilacja całych nóg zajęła mi od kilkunastu do kilkudziesięciu minut. Zabieg można przeprowadzać pojedynczo lub w trybie płynnym, przeciągając wygodnie po skórze. Przez około cztery tygodnie korzystałam z Braun Silk-expert 5 IPL raz w tygodniu.

Rezultat

Pierwsze efekty zaczęły być widoczne już po dwóch tygodniach stosowania urządzenia. Włoski stały się rzadsze i mniej widoczne, zniknął też problem czerwonych krostek, które pojawiały się często po klasycznej depilacji maszynką do golenia. Do całkowitego pozbycia się owłosienia, osoba o ciemnych włoskach, jak moje, powinna stosować urządzenie minimum przez dwa miesiące. Zgodnie z instrukcją zabiegi w pierwszej fazie powinny być wykonywane przez czas od 4 do 12 tygodni. Potem dopasowujemy częstotliwość do własnych potrzeb.

Nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych stosowania Braun Silk-expert 5 IPL. Moja skóra nie uległa przebarwieniom, a ponieważ mam do nich genetyczną skłonność, obawiałam się nieestetycznych plamek. Nie pojawiły się również żadnego typu podrażnienia i zaczerwienienia. Jedyne, co zauważyłam po każdym zabiegu, to delikatne mrowienie skóry, które szybko znikało.

Wygląd

Przypuszczam, że jak większość kobiet zwracam uwagę nie tylko na działanie danego urządzenia, ale też na jego wygląd. W przypadku Braun Silk-expert 5 IPL byłam bardzo mile zaskoczona. Biel połączona ze złotem i ergonomiczna rączka, którą łatwo chwycić i która nie ślizga się w dłoni, to połączenie, które naprawdę przypadło mi do gustu.

Podliczając koszt depilacji w salonie, cena urządzenia wydaje się uzasadniona. Nawet jedna seria zabiegów będzie droższa niż kupno Braun Silk-expert 5 IPL, którego cena zaczyna się od ok. 1200 zł. A przecież możemy z niego wielokrotnie korzystać – wg zapewnień producenta urządzenie będzie nam służyć kilkanaście lat.

Do tego dochodzi bezproblemowa obsługa i wygląd depilatora, który ładnie prezentuje się na półce w łazience. Jestem estetką i dla mnie design ma duże znaczenie. Same zabiegi były nieco długie, ale efekt końcowy rekompensuje czas poświęcony na użytkowanie depilatora. Moim zdaniem zalety przewyższają nieliczne wady i urządzenie sprawdziło się na mocną piątkę.

Zanim kupisz, czyli warto wiedzieć

Czym wyróżnia się na rynku urządzenie Braun Silk-expert 5 IPL? Po pierwsze technologią – urządzenie posiada wbudowany czujnik SensoSAdapt™, który na bieżąco sprawdza jej kolor i dopasowuje idealną intensywność światła. Dzięki temu, w odróżnieniu od innych produktów dostępnych na rynku, podczas zabiegu możemy całkowicie pominąć etap dopasowywania kart kolorystycznych do skóry. Urządzenie generuje 300 000 impulsów, co wpływa na jego wydajność. Jak przekonuje producent, może nam służyć do 15 lat przy zabiegach na całym ciele lub do 35 lat przy zabiegach na mniejszych powierzchniach ciała np. nad górną wargą. W testowanym zestawie oprócz urządzenia Braun Silk-expert 5 IPL była także maszynka Gillette Venus, przejściówka z przewodem sieciowym i wtyczką. Dla zapominalskich producent przygotował także darmową aplikację na smartfona. Aplikacja zawiera kalendarz, który nie tylko policzy liczbę zabiegów, ale i przypomni o wykonaniu kolejnego.

Partnerem artykułu jest Braun