"Nie miejcie złudzeń". Jacek Dehnel ostro o projekcie ustawy Kai Godek
Dziś, tj. 28 października, w Sejmie odbędzie się czytanie projektu ustawy autorstwa Kai Godek, który ma między innymi uniemożliwić organizację Parad Równości. Głos w tej sprawie postanowił zabrać przynależący do społeczności LGBT artysta Jacek Dehnel. "Jeśli myślicie, że jesteście bezpieczni, to się mylicie" – napisał w poście na Facebooku.
28.10.2021 16:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W sierpniu tego roku Kaja Godek po raz pierwszy przedstawiła obywatelski projekt ustawy o zmianie w Prawie o zgromadzeniach. Jej Fundacja "Życie i Rodzina" zebrała pod nim 140 tysięcy podpisów. Według projektu nowa ustawa miałaby zakazywać zgromadzeń, które "kwestionują małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny", "propagują inne orientacje niż heteroseksualizm" oraz których uczestnicy wykorzystywaliby "przedmioty o seksualnym charakterze". Kaja Godek od początku mówiła wprost, że jej celem jest uniemożliwienie organizacji Parad Równości oraz protestów Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Teraz po przepisowych trzech miesiącach marszałek Sejmu RP skierował projekt ustawy do pierwszego czytania.
Kolejny kontrowersyjny projekt Godek
Dzisiaj, tj. 28 października, podczas wieczornych obrad, posłowie usłyszą projekt ustawy autorstwa antyaborcyjnej działaczki Kai Godek. Koło tej sprawy nie przeszedł obojętnie przynależący do społeczności LGBT artysta Jacek Dehnel. Opublikował na swoim profilu na Facebooku obszerny wpis na ten temat, w którym mówi o tym, że ustawa jest niezgodna z konstytucją.
"Ustawa ta ma odebrać osobom LGBT konstytucyjne prawo do gromadzenia się i demonstrowania, jedną z największych zdobyczy przewrotu 1989 roku. Jakie ma to znaczenie? Inne dla naszej społeczności, inne dla ogółu Polaków. Najpierw o nas. O ile wiem, w Polsce sytuacja prawna gejów i lesbijek – jeśli wyłączyć niewielką zmianę w prawie pracy, zakazującą dyskryminacji z uwagi na orientację – praktycznie nie zmieniła się od roku 1948, kiedy to zrównano wiek przyzwolenia. Dobrze czytacie: nic się nie zmieniło w prawie od czasów wujaszka Bieruta i wujaszka Stalina. (…) Jeśli to prawo zostanie uchwalone (oczywiście bezprawnie, ze złamaniem Konstytucji, ale nie ma już Trybunału Konstytucyjnego, który mógłby to ujawnić, jest tylko zbiór kolegów mgr Przyłębskiej) to będzie to pierwszy tak ważny akt prawny, zaprowadzający nową dyskryminację" – stwierdził Dehnel.
Dehnel mówi o szkodliwym wyłomie w prawie
W dalszej części wywodu dowodzi, że tego typu zmiany będą prowadziły do kolejnych, mających za zadanie ograniczyć wolność wszystkich obywateli.
"Po prostu wiemy, czym to się kończy. Ale reszta to pełna wolność: możemy się gromadzić i maszerować za lub przeciw obniżce czy podwyżce podatków, ku czci takich czy innych bóstw, za takimi czy innymi ustawami, z miłości do jamników i terierów, z okazji wydarzeń historycznych, i tak dalej. Jeśli w tym prawie zrobi się wyłom, wyłom łamiący prawa mniejszości, to bądźcie pewni, że na tym się nie skończy. Kto idzie po prawa naszej mniejszości, idzie po prawa nas wszystkich" – pisze Dehnel, a jego wpis zebrał ponad 1,4 tysiąca reakcji i ponad 250 udostępnień.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl