Nie mogą zawierać w Polsce związków partnerskich. "Rodzaj przemocy państwa nad człowiekiem"

Do Rządowego Centrum Legislacji trafiły dwa projekty ustaw dotyczące związków partnerskich. Mariusz Szczygieł liczy, że już wkrótce będzie żył w innej Polsce. Aktualne zapisy prawa są dla niego oburzające. "To jest rodzaj przemocy państwa nad człowiekiem, to jest rodzaj przemocy większości nad mniejszością" – powiedział wprost w "Dzień Dobry TVN".

Mariusz Szczygieł o legalizacji związków partnerskich
Mariusz Szczygieł o legalizacji związków partnerskich
Źródło zdjęć: © AKPA

04.11.2024 | aktual.: 04.11.2024 18:07

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pierwszy projekt to ten właściwy dotyczący związków partnerskich. Drugi zakłada dostosowanie przepisów do nowego prawa. Oba trafiły w październiku do Rządowego Centrum Legislacji.

Mariusz Szczygieł o prawie do zawierania związków partnerskich

Przedstawiciele społeczności LGBTQ+ chcą mieć dostęp do informacji medycznych czy dziedziczyć spadek bez podatku. Chcą po prostu mieć współmałżonków. Na ten moment nie jest to w Polsce możliwe. Mariusz Szczygieł ma na ten temat konkretne zdanie.

– To, że my w Polsce ciągle tego prawa nie mamy, kiedy większość cywilizowanych, rozwiniętych krajów ma, to jest rodzaj przemocy państwa nad człowiekiem, to jest rodzaj przemocy większości nad mniejszością. Ja nie rozumiem, dlaczego nie można dać prawa dorosłym ludziom do tego, żeby decydowali o swoim osobistym życiu. Zwłaszcza że to pomaga w życiu codziennym – powiedział dziennikarz w "Dzień Dobry TVN".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mariusz Szczygieł chciał dać przykład

Mariusz Szczygieł odniósł się także w rozmowie do swojego coming outu oraz do doświadczeń swoich homoseksualnych znajomych m.in. Tomasza Raczka czy Roberta Biedronia.

– Kiedy zrobiliśmy coming outy, zewsząd leciały takie uwagi, że po co o tym mówić. "Epatują swoim homoseksualizmem". W ogóle nie chodzi o żadne epatowanie. Ten coming out był po to, żeby młodzi ludzie nie popełniali samobójstw (...). Jeden chłopak napisał mi: dzięki panu już nie czuję, że jestem śmieciem. (...) Oczywiście robimy to dla siebie, bo ja się poczułem bardzo wolny po swoim coming oucie, ale robimy to też dla innych – wyznał poruszony pisarz.

Mariusz Szczygieł przyznał ponadto, że zna wiele par jednopłciowych, które wyjechały z Polski, ponieważ z różnych względów źle się tu czuły. Sam jednak ma nadzieję na lepsze jutro i za pięć lat wyobraża sobie ojczyznę pełną szczęśliwych ludzi.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

© Materiały WP
Komentarze (0)