Nie mogli zwlekać ze ślubem. Po ceremonii ujawnił powód
Piotr Skarga poślubił wieloletnią partnerkę Beatą Aponowicz po 30 latach związku. Choć para wcześniej nie planowała ślubu, ich zdanie zmienił fakt, że aktor miał przejść poważną operację. - Gdyby coś mi się stało, Beatka miałaby masę problemów ze sprawami spadkowymi i nie tylko - powiedział Skarga.
Piotr Skarga zdobył popularność głównie za sprawą ról w serialach "W labiryncie" i "Bulionerzy". Prywatnie ma za sobą trzy małżeństwa. Od ostatnich 30 lat jest jednak związany z Beatą Aponowicz, którą poślubił dopiero w tym toku. Para podjęła taką decyzję ze względu na poważną operację aktora, który chciał zabezpieczyć partnerkę.
Piotr Skarga wziął ślub po 30 latach związku
Piotr Skarga i Beata Aponowicz podjęli decyzję o ślubie miesiąc przed operacją aktora.
- Musieliśmy się dotrzeć. (śmiech) A tak naprawdę, to bardzo dobrze żyło nam się na kocią łapę. Ślub nie był nam do szczęścia potrzebny. Ale czekała mnie poważna operacja tętnicy i serca. Choć wierzyliśmy, że wszystko dobrze się skończy, mieliśmy świadomość, że to ryzykowny zabieg. Gdyby coś mi się stało, Beatka miałaby masę problemów ze sprawami spadkowymi i nie tylko - powiedział Skarga w rozmowie z Plejadą.
Dodał jednak, że małżeństwo nic nie zmieniło w ich relacji. Od lat są dla siebie nie tylko największym wsparciem, ale i najlepszymi przyjaciółmi.
- Ona cały czas mnie wspierała, wierzyła we mnie. I w dalszym ciągu wierzy. Jesteśmy bardzo kochającym się małżeństwem - oznajmił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Ewa Wachowicz wyszła za mąż. Pokazała zdjęcia ze ślubu
Tak wyglądał ślub Piotra Skargi
Piotr Skarga przyznał, że razem z żoną nie zdecydowali się na huczną uroczystość, ponieważ nie mieli na to czasu. Ich ślub został zorganizowany w Świnoujściu, a świadkami byli przyjaciele - prezydent miasta Janusz Żmurkiewicz i jego żona Zyta.
- Na warszawskiej starówce kupiliśmy "zastępcze" obrączki ze srebra z bursztynami. Do Świnoujścia pojechaliśmy nocnym pociągiem sypialnym. Na miejscu błyskawicznie, w dwie godziny zdziwiona kwiaciarka przygotowała nam piękny bukiet, zamówiona taksówka nie przyjechała, więc do ślubu zawiozła niezwykle uprzejma pracownica hotelu, którego właściciele przywitali nas szampanem. Po ceremonii wykąpaliśmy się w Bałtyku - opowiadał w rozmowie z portalem.
Zobacz także: Wzięła drugi ślub. Grażyna Wolszczak zdumiona
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.