Nie wyobrażał sobie związku na odległość. Rzucił karierę, aby wspierać partnerkę, europosłankę Sylwię Spurek
Marcin Anaszewicz prawnik, z tytułem doktora nauk społecznych, jeden z założycieli partii Wiosna, niedawno ogłosił, że rzucił pracę, by wspierać karierę swojej partnerki, europosłanki Sylwii Spurek. Teraz to głównie on zajmuje się domem.
01.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 16:34
- To na pewno nie jest sytuacja zwyczajna, kiedy mężczyzna, który przez całe swoje dorosłe życie krok po kroku piął się po szczeblach kariery, nagle decyduje się ją praktycznie zawiesić, by poświęcić się pracy na rzecz partnerki - przyznaje w rozmowie z "Faktem" Marcin Anaszewicz.
Dla partnerki zrezygnował ze swoich ambicji
Jeszcze niecałe dwa lata temu, partner europosłanki, miał zupełnie inne plany. Sam chciał być posłem. Jednak, gdy Sylwia Spurek, wygrała wybory do Europarlamentu, nie było innego wyjścia. - Nie wyobrażałem sobie związku na odległość - mówi dla "Faktu". - Ponieważ przez wiele lat, (…), to Sylwia mnie wspierała, ułatwiała mi moją karierę, uznałem, że czas na mnie, by teraz ona mogła spokojnie realizować swój mandat i bez presji innych obowiązków robić ważne rzeczy.
Dziś Anaszewicz uważa, że to była jedna z najlepszych decyzji, jakie w życiu podjął.
Marcin Anaszewicz wspiera partnerkę
Aktualnie Marcin Anaszewicz jest doradcą politycznym partnerki, a resztą czasu wspiera ją w obowiązkach domowych. Robi zakupy, sprząta, jednak nie prasuje i nie pierze.
- Na mojej głowie jest gotowanie, pilnuję tego byśmy mogli smacznie, zdrowo i wegańsko jeść. - Chcę, aby Sylwia mogła się skupić przede wszystkim na pracy parlamentarnej - podkreśla.
Partner europosłanki zaznacza, że kariera polityczki, jest bardzo wymagająca i ciężko byłoby jej realizować swoje cele, gdyby teraz nie miała odpowiedniego wsparcia.
- Kobiet dziś nadal jest bardzo mało w polityce i jeśli mogę swoją małą decyzją to zmieniać, to też jest dla mnie bardzo ważne – zaznacza Marcin Anaszewicz.
Sylwia Spurek i Marcin Anaszewicz są parą od 19 lat. Poznali się w pracy w 1998 r. Marcin wtedy działał na rzecz praw człowieka, organizował szkoły młodych liderów i liderek, na które zapraszał organizacje feministyczne, LGBT. Oboje już wtedy mieli przekonanie, że chcą zmienić świat i to ich połączyło.