Niedługo telefon ocali nam życie
Ojciec telefonii komórkowej, Amerykanin Martin Cooper ogłosił, że opracowano już technologię pozwalająca na wmontowanie do telefonów komórkowych instrumentów, które uprzedzać będą o zbliżającym się zawale.
Ojciec telefonii komórkowej, Amerykanin Martin Cooper ogłosił, że opracowano już technologię pozwalająca na wmontowanie do telefonów komórkowych instrumentów, które mierzą parametry życiowe (stałe życiowe) człowieka i są w stanie uprzedzać o zbliżającym się zawale mięśnia sercowego.
Niestety, ta technologia znajdzie masowe zastosowanie dopiero za jakieś 20 lat - dodał inżynier Cooper.
Ojciec telefonu komórkowego, który pierwszą rozmowę za pomocą swego wynalazku przeprowadził z VI Alei w Nowym Jorku w 1973 roku, wygłosił wykład na kampusie uniwersytetu w Oviedo w północnej Hiszpanii, gdzie w piątek otrzyma Nagrodę Księcia Asturii w dziedzinie badań naukowych i technicznych za 2009 rok. Otrzyma ją wspólnie ze swym rodakiem Rayem Tomlisonem, uważanym za wynalazcę poczty elektronicznej.
Cooper powiedział, że za pomocą czujnika wmontowanego do telefonu komórkowego można mierzyć do 39 parametrów życia. Dzięki tej informacji, przekazywanej drogą radiową do centrali, zawał serca można będzie przewidzieć z wyprzedzeniem od 2 do 24 godzin i zapobiec mu przez podanie nitrogliceryny.
Przystosowanie telefonów komórkowych do celów ochrony zdrowia, jak podkreślił Cooper, może być także bardzo pomocne m.in. dla osób chorych na cukrzycę lub przy kontrolowaniu ilości spożywanych kalorii.
- Technologia sama w sobie nie jest ważna, ważne jest, jak może polepszyć jakość naszego życia - podkreślił amerykański wynalazca.