Boleśnie znaczą ofiary. W Polsce właśnie zaczynają atakować
W Polsce z roku na rok rośnie liczba ukąszeń przez owady, które coraz częściej niepokoją osoby spędzające czas na łonie natury. Jednym z nich jest strzyżak sarni (Lipoptena cervi), zwany "latającym kleszczem". Z pajęczakiem łączy go niewiele, ale potrafi uprzykrzyć życie równie skutecznie.
Strzyżak sarni to niewielki, spłaszczony owad o jasnobrązowym ubarwieniu i przezroczystych skrzydłach, które zrzuca po znalezieniu żywiciela. Dzięki haczykowatym pazurkom silnie przyczepia się do skóry, najczęściej atakując okolice głowy, szyi i karku. Dlaczego nazywany jest "latającym kleszczem"? Wszystko przez to, że podobnie jak ten pajęczak, strzyżak żywi się krwią ssaków.
Występuje głównie w lasach liściastych i mieszanych, szczególnie tam, gdzie przebywają sarny, jelenie i dziki – jego naturalni żywiciele. W ostatnich latach coraz częściej dochodzi jednak do kontaktów z ludźmi, zwłaszcza w popularnych miejscach wypoczynkowych i rekreacyjnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Plaga boreliozy w Polsce. Groźna choroba przenoszona przez kleszcze
Po ukąszeniu większość osób odczuwa silny świąd i zauważa zaczerwienienie skóry. W miejscu ugryzienia pojawia się bolesna grudka lub bąbel, które mogą utrzymywać się przez wiele tygodni. Dla wielu jest to jedynie chwilowa niedogodność, jednak u osób bardziej wrażliwych reakcja może być znacznie silniejsza. Czasami pojawiają się rozległe rumienie oraz objawy alergiczne, które wymagają konsultacji lekarskiej.
"Latające kleszcze" są nosicielami chorób
Badania wykazały, że choć strzyżaki mogą być nosicielami boreliozy, to nie przenoszą tej choroby na ludzi. Natomiast rozprzestrzeniają bakterie takie jak "Bartonella schoenbuchensis", która wywołuje bolesne zmiany skórne, oraz "Anaplasma phagocytophilum", odpowiedzialną za anaplazmozę granulocytarną – chorobę atakującą białe krwinki.
W Polsce zakażenia tymi bakteriami są rzadkie, ale warto znać objawy i zwracać uwagę na wszelkie niepokojące symptomy. Jeśli po ukąszeniu pojawi się gorączka, dreszcze, ból mięśni i stawów lub powiększone węzły chłonne, niezbędna jest konsultacja lekarska.
Jak się chronić? Kilka prostych zasad
Planując wycieczkę do lasu lub na teren, gdzie mogą przebywać dzikie zwierzęta, warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Najlepiej ubierać się w jasne ubrania z długimi rękawami i nogawkami. Takie ubranie utrudnia owadom przyczepianie się do skóry i pozwala szybko zauważyć je na powierzchni materiału.
Dodatkową ochroną jest osłonięcie głowy czapką, kapeluszem lub chustą. Warto także stosować repelenty zawierające substancje aktywne, takie jak DEET lub ikarydyna, które skutecznie odstraszają owady.
Po powrocie do domu warto dokładnie obejrzeć całe ciało oraz włosy. Jeśli zostanie znaleziony strzyżak, należy usunąć go delikatnie palcami lub pęsetą, unikając zmiażdżenia owada. W razie wystąpienia silnej reakcji alergicznej, konieczna jest niezwłoczna konsultacja z lekarzem.
Czytaj także: Są już wszędzie. Obsiadają ludzi całymi chmarami
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.