Blisko ludziNiewolnice antykoncepcji

Niewolnice antykoncepcji

Niewolnice antykoncepcji

Stosują podwójne zabezpieczenie, bo przytłacza je strach przed niechcianą ciążą.

Boją się, że pigułka utknęła w gardle, wpadła do szklanki z wodą przy popijaniu… Stosują podwójne zabezpieczenie, bo przytłacza je strach przed niechcianą ciążą. Oto „Niewolnice Antykoncepcji”.

Tekst: Agata Rudnik

1 / 10

Niewolnice antykoncepcji

Obraz
© Jupiterimages

Dla Anki, która pisze na forum internetowym, pigułki były zbawieniem. Nie musiała martwić się o pękniętą prezerwatywę, wystarczyło „tylko” codziennie pamiętać o przyjęciu małej, białej tabletki. To „tylko” wkrótce zamieniło się w prawdziwą obsesję. Gdy tylko zadzwonił budzik w komórce (pigułkę należy przyjmować codziennie o tej samej porze) gorączkowo przeszukiwała torebkę, by znaleźć opakowanie pigułek antykoncepcyjnych.

2 / 10

Niewolnice antykoncepcji

Obraz
© Jupiterimages

Stosują podwójne zabezpieczenie, bo przytłacza je strach przed niechcianą ciążą

Tekst: Agata Rudnik

3 / 10

Niewolnice antykoncepcji

Obraz
© Jupiterimages

Zawsze, tak na wszelki wypadek, miała też w domu zapasowy blister, gdyby jednak opakowanie się gdzieś zapodziało. Martwiła się każdym zatruciem pokarmowym, biegunką, wymiotami…a jeżeli pigułka się nie wchłonęła? Wolała połknąć jeszcze jedną, tak dla pewności. Przyjmując jakiekolwiek leki, czy pijąc herbatki ziołowe, sprawdzała ich skład - czy przypadkiem nie wpływa na działanie tabletek.

4 / 10

Niewolnice antykoncepcji

Obraz
© Jupiterimages

Po jakimś czasie zaczęła zastanawiać się nad skutecznością tej metody antykoncepcyjnej. Razem z Piotrkiem postanowili stosować dodatkowe zabezpieczenie- prezerwatywy (gdyby pigułki miały źle działać). Tak właśnie „tylko” zdominowało 22- letnią, racjonalnie (jakby się wydawało) myśląca kobietę.

5 / 10

Niewolnice antykoncepcji

Obraz
© Jupiterimages

Majeutofobia (chorobliwy, irracjonalny lęk przed ciążą), objawia się ciągłym upewnianiem się, że na pewno nie zaszło się w ciążę. Strach jest tak silny, że spędza sen z powiek, a nawet powoduje charakterystyczne dla błogosławionego stanu objawy, takie jak: nabrzmiałe sutki, bóle brzucha lub pleców.

6 / 10

Niewolnice antykoncepcji

Obraz
© Jupiterimages

Czasem zdarza się tak, że pomimo przedstawienia logicznych argumentów, że kobieta nie jest w ciąży (negatywne wyniki testów i badań lekarskich, wystąpienie miesiączki) jest ona nadal przekonana, że spodziewa się dziecka.

7 / 10

Niewolnice antykoncepcji

Obraz
© Jupiterimages

"U niektórych lęk przed ciążą jest tak duży, że stosują kilka metod antykoncepcyjnych naraz lub - niestety - kilka tych samych" - potwierdza Katarzyna Dułak, psycholożka i edukatorka seksualna z Poradni Zdrowia Psychoseksualnego „Bez Tabu” z Gdańska.
"Przykładem może być stosowanie przez mężczyzn dwóch prezerwatyw (jedna na drugą), co jednak nie zwiększa, a zmniejsza bezpieczeństwo seksu (występuje np. większe ryzyko ześlizgnięcia się prezerwatyw)" – dodaje.

8 / 10

Niewolnice antykoncepcji

Obraz
© Jupiterimages

Okazuje się, że to nie tylko status materialny wpływa na taki strach przed ciążą. Największy lęk stanowi zmiana i reorganizacja całego życia, dlatego też perspektywa posiadania dziecka tak bardzo przeraża.

9 / 10

Niewolnice antykoncepcji

Obraz
© Jupiterimages

Zaczynasz martwić się, czy na pewno stosowane przez Ciebie pigułki działają? Zdarzyło Ci się zażyć dwie pigułki antykoncepcyjne tego samego dnia, bo nie byłaś przekonana, czy ta pierwsza się wchłonęła? Przeraża Cię, a może wręcz paraliżuje myśl przed tym, że mogłabyś być w ciąży? To tylko niektóre pytania, które warto sobie zadać, gdy podejrzewasz, że antykoncepcja zajmuje nieodpowiednie miejsce w Twoim życiu, być może nawet przytłacza.

10 / 10

Niewolnice antykoncepcji

Obraz
© Jupiterimages

Pamiętaj, że ciągłe skupianie się tylko na zabezpieczaniu przed ciążą źle wpływa także na sam związek. Partner nie chce, by seks kojarzył się Tobie ze strachem, zaburza to odczuwanie przyjemności oraz powoduje wzajemne oddalanie się od siebie. Warto porozmawiać o tym z ginekologiem, lub zasięgnąć rady u psychologa.

Tekst: Agata Rudnik

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (129)