Kończy 46 lat. Nigdy nie mówi o żonie. Oto powód

Łukasz Simlat ma na swoim koncie wiele interesujących ról. Choć jest jednym z wyjątkowo rozpoznawalnych polskich aktorów, niewiele wiadomo na temat jego życia prywatnego. 11 grudnia skończył 46 lat.

Łukasz Simlat stara się chronić swoją prywatnosć
Łukasz Simlat stara się chronić swoją prywatnosć
Źródło zdjęć: © AKPA

11.12.2023 | aktual.: 11.12.2023 11:13

"Boże ciało", "Kamerdyner", "Głęboka woda" czy "Czas honoru" to tylko część produkcji, w których wystąpił. Ciekawe kreacje stworzył też na deskach teatralnych. Wielu telewidzów jego nazwisko kojarzy z kolei z rolą charakterystycznego księgowego Adama Turka w serialu "Brzydula".

Urodzony 11 grudnia 1977 roku w Sosnowcu Łukasz Simlat zagrał w wielu polskich produkcjach. Choć zyskał sporą popularność i szeroką rozpoznawalność, jest jednym z tych aktorów, którzy mocno strzegą swojej prywatności.

Droga do sukcesu

Simlat ukończył warszawską Akademię Teatralną, do której dostał się za pierwszym razem. Wcześniej swój warsztat rozwijał w założonym przez Dorotę Pomykałę katowickim studiu Art-Play. Zainteresowanie aktorstwem przejawiał jednak już wcześniej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Jak się pojawiła w domu pierwsza kamera, to ja już przebierałem się za różne postaci. (…) Później z kumplami z liceum prowokowaliśmy różne sytuacje, kręciliśmy różne filmy, inscenizowaliśmy sceny" - mówił w cytowanym przez stronę życiorysy.info wywiadzie.

Oprócz występów w filmach i serialach, aktora można było podziwiać m.in. w Teatrze Narodowym, Dramatycznym, Teatrze Komedia, Teatrze Polonia czy Teatrze Studio.

Tajemnicze życie prywatne

Łukasz Simlat w wywiadach skupia się przede wszystkim na tematach związanych z jego pracą. Unika rozmów o rodzinie, a w sieci niewiele można znaleźć na temat jego żony lub partnerki. W mediach społecznościowych także skupia się na relacjach z planów lub prób. "Czy to jest potrzebne do wykonywania mojego zawodu? Nie, wręcz przeciwnie" - mówił na kanapie w programie Kuby Wojewódzkiego.

Wiadomo jednak, że aktor wychowywał się bez ojca. Nie ukrywał, że miało to wpływ na jego życie. "Nie znam swojego ojca i myślę, że świadomość, że musi mnie sama wychować, wiązała się u niej z dużym lękiem. (…) Jako 10-latek naprawiałem matce malucha. Gdy byłem w wieku podstawówkowym, wiele spraw na mnie spadło. Nie robiłem tego z musu, po prostu chciałem. Jak się jest jedynym facetem w domu, to czasem trzeba ogarniać sytuację w wieku do tego nieadekwatnym" - powiedział w rozmowie z "ElleMan".

Wyznał też, że mama zawsze bardzo go wspierała. "Cieszy się z tego, że pracuję. Gdy postanowiłem iść do szkoły teatralnej, robiła wszystko, by mi w tym pomóc" - podkreślał.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie