Nigdy nie rób tego z tują. Słono zapłacisz w urzędzie
Tuje zdobią wiele ogrodów w Polsce. Stanowią nie tylko element dekoracyjny, ale także praktyczny. Zdarza się jednak, że musimy wyciąć konkretny krzak z posesji. Jeśli nie chcemy zapłacić kary, powinniśmy pamiętać o kilku ważnych przepisach.
Wiosna to idealny czas na prace w ogrodzie. Chętnie sadzimy nowe rośliny, a także usuwamy pozostałości po zimie, które szpecą zieloną przestrzeń. Zdarza się, że chcemy wyciąć także konkretne drzewa. Niestety, na to potrzebne są odpowiednie zezwolenia. A co w przypadku tui? Tu też obowiązują regulacje prawne.
Jakie drzewa można wycinać z własnej działki?
Aby wyciąć drzewo z własnej posesji, należy uzyskać odpowiednie zezwolenie od wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. W przypadku, gdy roślina znajduje się na terenie wpisanym do rejestru zabytków, taką zgodę wydaje wojewódzki konserwator zabytków.
Niestety, jeśli ktoś planował wycinkę w najbliższym czasie, to musi się uzbroić w cierpliwość. Ze względu na ptaki, które właśnie rozpoczęły okres lęgowy, wycinka możliwa jest wyłącznie w okresie od 15 października do 2 lutego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Każda prawna regulacja ma wyjątki. Przepisy przewidują, że bez zezwolenia możemy wycinać drzewa w trzech przypadkach.
Pierwszy z nich dotyczy topoli, wierzby, klonu jesionolistnego oraz klonu srebrzystego. Można je usunąć bez zezwolenia tylko wtedy, gdy ich obwód pnia na wysokości 5 cm od ziemi nie przekracza 80 cm.
Drugi wyjątek obejmuje kasztanowce zwyczajne, robinie akacjowe oraz platany klonolistne. Tutaj pień 5 cm od ziemi nie może być szerszy niż 65 cm. Z kolei obwód pnia u pozostałych gatunków drzew może mieć maksymalnie 50 cm.
Można także usunąć drzewo, które zostało uszkodzone lub przewrócone z przyczyn niezależnych od nas, np. z powodu silnego wiatry lub uderzenia piorunem.
Kiedy nie można wyciąć tui w ogrodzie?
Przepisy jasno wskazują, że krzewy, które pełnią funkcje ozdobne oraz rośliny gatunków obcych, można wycinać bez zezwolenia. W tym przypadku warto jednak uważać.
Czytaj też: Spryskaj tym tuje. Zazielenią się w oczach
Jeśli obwód pnia tui na wysokości 5 cm od ziemi przekroczy 50 cm, należy ubiegać się o stosowne zezwolenie. Gdy złamiemy ten przepis, może zostać nałożona na nas kara. Wynosi ona dwukrotność opłaty za usunięcie drzewa. Jej szacunkową wysokość określa rozporządzenie Ministra Środowiska. W przypadku krzewów do 100 cm jest to od 10 zł do 40 zł za każdy 1 cm obwodu rośliny. Natomiast jeśli pień jest większy niż 101 cm, kwota ta wzrasta nawet do 50 zł.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl