Nowa moda przybiera na sile. "Brzydkie buty" zaleją ulice
"Ugly shoes" to trend, który wystawia klientelę na próbę. Czy gwiazdy są w stanie kupić wszystko, co lansowane jest przez wielki świat mody? I tylko dlatego, że zostało sygnowane znaną marką? Okazuje się, że tak. Roksana Węgiel jest tego przykładem.
John Galliano doszukiwał się inspiracji w bezdomności, którą dostrzegał nad brzegiem Sekwany. Alexander McQueen rwał przed pokazem swoje kolekcje, wypuszczając na wybiegi modelki w podziurawionych i pociętych stylizacjach. A Vivienne Westwood chętnie zaglądała do undergroundu, gdzie królował antyestetyzm. Wygląda na to, że brzydota i dziwaczność to kierunek w modzie, który tylko przybiera na sile.
Po czasach dziurawych spodni nadchodzą buty, o których mówi się "piękne inaczej" lub po prostu "brzydkie". Wzbudzają mnóstwo emocji i zbierają negatywne komentarze, ale to nie zniechęciło Roksany Węgiel, aby poeksperymentować z grubaśną podeszwą, nieproporcjonalną formą i dynamicznymi wzorami. Tak wyglądają w opinii wielu najbrzydsze buty w świecie mody.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ładnie nie zawsze znaczy modnie
Między modnym a ładnym wyglądem nie można już stawiać znaku równości. I chociaż o gustach się nie dyskutuje, to ten model butów rozpętał burzę w sieci i podzielił miłośników mody na tych, którzy gardzą "brzydkimi butami" i tych, którzy dostrzegają urok w ich unikatowości. Dlaczego tak wiele gwiazd uległo grubej i kosmicznej podeszwie? Ponieważ stanowi odskocznię od tego, co już doskonale znamy w modzie i przerabiamy po raz enty.
Unikatowy, czyli najwyższa wartość współczesnej mody
"Ugly shoes", które w dosłownym tłumaczeniu oznaczają "brzydkie buty", wyglądają alternatywnie i nieszablonowo. W czasach, kiedy moda kładzie nacisk na indywidualność, a inność traktowana jest częściej jako zaleta niż wada, wspomniane buty "idą pod wiatr" wraz ze swoim właścicielem. Okazuje się, że to co brzydkie, nagle staje się ładne, a oryginalny wygląd jest obecnie cenniejszy od eleganckiego.
Roksana Węgiel wybrała białe sneakersy na topornej podeszwie, ale trend na brzydkie buty obejmuje znacznie więcej modeli. W tym kultowe już chodaki Birkenstock, które są stylowe, ale w nieoczywisty sposób. Podobnie jak śniegowce Ugg, które można kochać lub nienawidzić, a które w nadchodzących miesiącach będą flirtować z wyjątkowo "brzydką" kilkucentymetrową platformą.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
