Nowy fason legginsów. Lansują go Emily Ratajkowski i Hailey Bieber
Dobre wieści brzmią tak – legginsy wróciły do mody. Jednak najmodniejsze modele już nie trzymają się kurczowo nóg. Dojrzały i weszły w konszachty z rozszerzającą się ku dołowi nogawką, którą zapewne część z was polubi, a część nie. Ich fankami zostały stylowe gwiazdy.
Triumfowały w latach 80. pokolorowane soczystymi barwami. Wróciły do mody zaraz po milenijnych biodrówkach, przekonując świat wraz z rurkami, że wąska i opinająca nogę nogawka jest jedynym słusznym wyborem. Zyskały taką sławę, że stały się jednym z tematów licznych grup na Facebooku, które deliberowały – "legginsy to uniwersalne spodnie", "Nie, są raczej jak rajstopy".
I tak, jak z impetem wdarły się na szczyt trendów, tak samo szybko z niego spadły, stając się jedynie ubraniem domowym lub alternatywą na siłownię. A dzisiaj? Dzisiaj legginsy znowu robią, co chcą. Bawią się kolorem, a nawet zmieniają swój fason, który cieszy się coraz większą popularnością.
Legginsy łączą się z dzwonami
W modzie nie warto palić za sobą mostów. Podobnie, jak używać słowa "nigdy". Jeszcze nie tak dawno wiele kobiet zarzekało się, że nie wpuści do szafy dzwonów. A teraz? Szerokie nogawki królują na ulicach i na salonach. Co więcej, wdzierają się także do domowego zacisza i wychodzą na miasto w swobodnych, nonszalanckich i bezpretensjonalnych stylizacjach. Od tak, bez zadęcia wędrując ze swoją właścicielką po kawę na wynos lub drobne zakupy w markecie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przedwczesna śmierć zapisana w oczach. Zaskakujące badania naukowców
Hailey Bieber – wygodnie, modnie i na beżowo
Hailey Bieber włączyła nowy fason legginsów w stylizację dedykowaną na zajęcia pilatesu. Beżowy total look miksował miękką bawełnę ze skórą, która wyglądała na modnie znoszoną i "nadgryzioną zębem czasu". Legginsy flare Hailey Bieber to część kompletu z krótkim i sportowym topem. Całość gwiazda podkręciła włochatymi klapkami a la kapcie.
Emily Ratajkowski w roli normalsa
Emily Ratajkowski łączy legginsy flare z czapką z daszkiem, zwykłym swetrem, tenisówkami slip on i płócienną torbą typu shopper. Okazuje się, że legginsy z rozszerzoną nogawką świetnie wpisują się w trend normalsa, którym raz na jakiś czas – potrzebuje być każda z nas. Bawełniane spodnie w naturalnym i neutralnym odcieniu z łatwością wtapiają się w tłum, zlewają z ulicą i znikają z pierwszego pola widzenia.
To przewrotne i całkiem zabawne, że nawet chcąc być niemodną, wygląda się modnie, odkąd w trendach rozgościł się normcore.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
