O czym kłamiemy w sypialni?
Co symulują kobiety?
Udajemy orgazm, mówimy, że nasz ukochany jest najlepszym kochankiem na świecie, chociaż gra wstępna trwa kilka sekund, a on prawi komplementy na temat naszego ciała, a widzi przecież, że przybyło nam z 5 kilogramów. Któż z nas nie kłamie w łóżku? Okazuje się, że mężczyźni, choć rzadziej, również udają. Dlaczego to robimy?
Udajemy orgazm, mówimy, że nasz ukochany jest najlepszym kochankiem na świecie, chociaż gra wstępna trwa kilka sekund, a on prawi komplementy na temat naszego ciała, a widzi przecież, że przybyło nam z 5 kilogramów. Któż z nas nie kłamie w łóżku? Okazuje się, że mężczyźni, choć rzadziej, również udają. Dlaczego to robimy?
Kobiety potrafią symulować orgazm z dużym talentem. Chyba co do tego nikt nie ma wątpliwości po obejrzeniu kultowej sceny z filmu "Kiedy Harry poznał Sally". Grana przez Meg Ryan bohaterka w restauracji postanowiła pokazać swojemu przyjacielowi, że kobiety mogą bardzo wiarygodnie udawać szczytowanie. W naszych sypialniach odbywają się tysiące podobnych scen. A Polki nie są żadnym wyjątkiem.
Monika Doroszkiewicz
(mos/pho)