Obiecała Bogu, że jeśli jej syn wyzdrowieje założy fundację. Ma pod opieką ponad 200 umierających dzieci

"Nie można umierać z pacjentami 30-40 razy w roku. Nikt tego nie uniesie" - mówi Tisa Żawrocka-Kwiatkowska, założycielka Fundacji Gajusz Hospicjum dla Dzieci w Łodzi.

Kinga Kwiecień

20 lat temu Tisa Żawrocka-Kwiatkowska obiecała Bogu, że jeśli jej syn przeżyje, stworzy miejsce, w którym dzieci nie będą umierały samotnie. Gajusz przeżył, a hospicjum opiekuje się 200 pacjentami z całej Łodzi.

Tisa Żawrocka-Kwiatkowska dwadzieścia lat temu urodziła syna - Gajusza. Wydawało się, że jest zupełnie zdrowy, jednak po dziewięciu dobach jego stan zaczął się gwałtownie pogarszać. Organizm chłopca przestał produkować granulocyty, dziecko straciło całkowicie odporność. Każda infekcja mogła skończyć się śmiercią. Tisa obiecała sobie i Bogu, że jeśli jej syn przeżyje, założy fundację, dzięki której żadne dziecko nie będzie umierało w samotności. Kilka godzin później zaczęły przychodzić dobre wyniki badań małego Gajusza. Bez leków, bez przeszczepu.

Gajusz ma teraz 20 lat i studiuje prawo w Wielkiej Brytanii, a fundacja jego imienia pomaga nieuleczalnie chorym dzieciom oraz ich rodzinom. Pod swoją opieką ma ponad dwustu pacjentów z okolic Łodzi. Trafiają do niej dzieci, którymi nie mogą zajmować się rodzice. W ramach fundacji działają trzy hospicja: stacjonarne, domowe oraz perinatalne, które ma pod opieką kobiety z wadą płodu.

- Nie można umierać z pacjentami 30-40 razy w roku. Nikt tego nie uniesie. Do ośrodka trafiają dzieci, które są nieuleczalnie chore, a sytuacja rodzinna nie pozwala być pod opieką najbliższych. Chcemy podarować dzieciom bliskość i miłość, czyli to, czego nie mogą zapewnić im rodzice - mówi Żawrocka-Kwiatkowska.

Za swoją pomoc i oddanie Tisa Żawrocka-Kwiatkowska została w 2008 roku odznaczona Orderem Uśmiechu.

Większość dzieci przebywających w szpitalu potrzebuje specjalistycznego, kosztownego sprzętu. Urządzenia trzeba wymieniać średnio co 3-4 lata. Łączna wartość całego sprzętu w hospicjum wynosi 43 tys. złotych.

Możesz wspomóc fundację przekazując 1% swojego podatku na leczenie i pomoc podopiecznym Fundacji "Gajusz". Numer konta: KRS 0000 109 86.

Więcej informacji o Fundacji „Gajusz” znajdziesz na stronie internetowej * gajusz.org.pl*

Źródło artykułu: WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Nie żyje 11-letni Nikodem Marecki. Ekipa serialu żegna młodego aktora
Nie żyje 11-letni Nikodem Marecki. Ekipa serialu żegna młodego aktora
12-latka zostawiła setki sygnałów. Ekspertka apeluje do rodziców
12-latka zostawiła setki sygnałów. Ekspertka apeluje do rodziców
Kot wyleguje się na grzejniku? Jednoznaczny komunikat
Kot wyleguje się na grzejniku? Jednoznaczny komunikat
Ostatni dzwonek. W święta roślina się odwdzięczy
Ostatni dzwonek. W święta roślina się odwdzięczy
Krawczyk ze wzruszeniem o Poznakowskim. "Do końca był dzielny"
Krawczyk ze wzruszeniem o Poznakowskim. "Do końca był dzielny"
Rekruterka zdradza "test jabłka". Mówi, jak reagują kandydaci
Rekruterka zdradza "test jabłka". Mówi, jak reagują kandydaci
Steczkowska opiekuje się teściową. "Choroba, z którą trzeba się pogodzić"
Steczkowska opiekuje się teściową. "Choroba, z którą trzeba się pogodzić"
Kurier pokazał list, który znalazł za wycieraczką. Treść obiegła sieć
Kurier pokazał list, który znalazł za wycieraczką. Treść obiegła sieć
"Zostałam sama". Nie ukrywa, jaki błąd popełniała w każdym związku
"Zostałam sama". Nie ukrywa, jaki błąd popełniała w każdym związku
Jak wygląda poza kortem? Tak ubrała się na konferencję
Jak wygląda poza kortem? Tak ubrała się na konferencję
Powiedz to zdanie. Telemarketer będzie miał związane ręce
Powiedz to zdanie. Telemarketer będzie miał związane ręce
Margaret mieszka w lesie. Dziennikarka spytała ją o koszty
Margaret mieszka w lesie. Dziennikarka spytała ją o koszty
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥